W samym centrum Warszawy Ula Chincz odwiedziła Grażynę Wolszczak i Cezarego Harasimowicza. Mieszkają oni w ponad 100-metrowym, nowoczesnym apartamencie, na jednym z wyższych pięter wieżowca.
Mimo że wystrój mieszkania jest na wskroś nowoczesny, to jest w nim mnóstwo rodzinnych zdjęć i pamiątek świadczących o pieczołowicie pielęgnowanych historiach przodków.
Grażyna opowiedziała o tym, kto pomagał im urządzać mieszkanie, pokazała między innymi starą szafkę wyszperaną na śmietniku, którą odnowiła. W jej sąsiedztwie stoi stół, rozsuwany na uroczystości rodzinne, i który na szczególne okazje przystraja się obrusem. Ale to nie byle jaki obrus ale stuletni - pamiątka po babci Cezarego Harasimowicza. O jego wyjątkowości świadczy też ręcznie wyszywany herb rodowy.
Cezary podał obu paniom kawę w salonie i zaprosił Ulę do swojego gabinetu. Tam pisze otoczony rodzinnymi pamiątkami i zdjęciami ukochanej, nieżyjącej już niestety mamy. Wzruszony opowiadał o losach swojej rodziny. A także o... adoptowanych dzieciach.
Portrety obojga domowników i piękne wspólne zdjęcie na honorowym miejscu w sypialni świadczą o wzajemnej miłości. Są parą od ponad 12 lat i mimo iż nie mają ślubu, są sobie bardzo oddani i wciąż zakochani. Prawie się nie kłócą.
Cezary zajmuje się kuchnią i gotowaniem. A w kuchni, jak odkryła Ula - nie ma... ciepłej wody. Dlaczego? To pewien kompromis pomiędzy designem, a wygodą. Posłuchajcie także historii o wnoszeniu kuchennej wyspy - Cezary ma dla Was cenną radę.
Zapraszamy na to niezwykłe i wzruszające spotkanie z parą, którą miłość połączyła, gdy oboje byli już w sile wieku.
PREMIERA trzeciego odcinka "Gwiazd prywatnie" w niedzielę 18 marca o godz. 17:45.
Powtórki odcinka:
czwartek, 22 marca, 14:20 i 22:55
piątek, 23 marca, 17:25
niedziela, 25 marca, 9:30