Na pierwszy rzut oka – dziewczyna z sąsiedztwa. Ale gdy trampki i dżinsy zamienia na szpilki i koronki - pojawia się zmysłowa femme fatale. Nie wstydzi się swojego ciała, co zresztą sprytnie wykorzystują reżyserzy, którzy często rozbierają ją w swoich filmach. Tak było w "Różyczce" i tak jest w "Sztuce kochania" (16 scen seksu).
- To nigdy nie jest łatwe. Ważne jest, żebym znała kontekst tej nagości i żebym się nie czuła użyta"- mówi Magdzie Mołek w programie „W roli głównej".
O roli Wisłockiej może rozmawiać bez końca. Oddała się jej cała: „przez pewien czas żyliśmy w trójkącie: Mateusz (jej partner), Michalina (Wisłocka) i ja" - opowiada. Ale związkowi to nie zaszkodziło.
- Na czym polega to szczęście bycia z Mateuszem?- pyta Magda.
- Może na tym, co mi wszyscy wytykają, że jest ode mnie młodszy. Mateusz bardzo mnie unormalnił. Jestem perfekcyjna, on nauczył mnie, że mogę mieć bałagan, kupił mi miejski rower i pokazał, że nie muszę mieć sportowego, pokazał mi życie od innej strony. Jest moim przyjacielem.
Czy koledzy z branży tracą dla niej głowę? Czy ona wykorzystuje na nich siłę swojego spojrzenia? Czego się boi? Jakie szaleństwa ma za sobą? Słuchając tej rozmowy sami nie zauważycie, kiedy upłynie czas.
EMISJA odcinka "W roli głównej" z Magdaleną Boczarską w poniedziałek 8 stycznia o godz. 22:25.
Powtórki odcinka:
środa, 10 stycznia, 15:05
niedziela, 14 stycznia, 7:25 i 00:20