Karierę zaczęła z rozmachem - jako 20-latka zagrała u Spielberga i od tego czasu nie zwolniła tempa. Widzowie pokochali ją za role komediowe (kto nie pamięta Żabci z „Przepisu na życie"!), a podziwiają za te poważne i dramatyczne. Nie dała się zaszufladkować. Do filmu zmienia się jak kameleon – wiarygodna, jako szara mysz bez makijażu w filmie "Body Ciało" i jako ostra laska z tatuażem w "Pitbullu". W programie opowie o spotkaniu z pierwowzorem swojej postaci, o tipsach, solarce i sztucznych rzęsach. Razem z Magdą odegra jedną z kultowych scen filmu.
Perfekcyjna w pracy, każde zadanie chce wykonać na sto procent. Dlatego Magda była ciekawa, co Maja czuła, wręczając nagrodę niewłaściwej osobie, podczas gali Europejskich Nagród Filmowych we Wrocławiu. Jest feministką. Ma wyraziste poglądy i nie boi się ich manifestować, za co czasem solidnie obrywa. - Nie ma wyjścia - tłumaczy Magdzie swoje zaangażowanie. - Neutralność jest obojętnością. W życiu prywatnym jest partnerką operatora filmowego Michała Englerta: „Przyciągają mnie silne typy, uwielbiam artystów" i matką dwójki dzieci: „Zdążyłam się wyszaleć, doświadczyłam późnego, dojrzałego macierzyństwa, bo syna urodziłam, jak miałam 34 lata, a córeczkę, jak miałam trzydzieści sześć".
Maja Ostaszewska opowie też o zazdrości, flircie i wiernych wielbicielach. O dystansie do siebie, o okładkach i bliznach, których nie pozwala retuszować. A wszystko to w kolejnym odcinku „W roli głównej"!
EMISJA drugiego odcinka "W roli głównej" w poniedziałek 22 stycznia o godz. 22:25.
Powtórki odcinka:
środa, 15:05
niedziela, 7:55 i 00:20