28-letnia Linda jest w 38. tygodniu ciąży, nie zna płci dziecka. Jest już mamą dwóch małych córeczek, urodziła je w domu narodzin. Linda jest dyplomowaną położną, poród w szpitalu w ogóle nie wchodził w grę, kobieta uważa, że to sztuczne, nieprzyjazne środowisko. Jej mąż Lance popiera pomysł narodzin w pięknym otoczeniu dzikiej przyrody i gwiazd, ale uważa, że nie są przygotowani na ewentualne zmiany pogody i nagłe, nieprzewidziane sytuacje, które podczas porodu zawsze mogą się wydarzyć. Linda jest dobrej myśli, nie obawia się niespodzianek, jej poprzednie dwa porody przebiegały sprawnie i błyskawicznie.
Pierwszym znakiem, że nie wszystko da się przewidzieć, jest wizyta w porodowym namiocie czarnej wdowy, bardzo jadowitego pająka. Linda ląduje w domu, by raz jeszcze dokładnie przygotować optymalne warunki w namiocie ustawionym na pustkowiu. Tymczasem zaczyna się poród, w krótkim czasie skurcze bardzo szybko przybierają na sile. Czy Linda i Lace zdążą wrócić na pustkowie, by tam urodzić malucha?
PREMIERA drugiego odcinka "Porodu na pustkowiu" w sobotę 9 września o godz. 23:00.
Powtórka odcinka:
środa, 13 września, 23:55