Choć w jej żyłach płynie ognista krew, a swoją energią z pewnością obdzieliłaby resztę świata, defekt urody towarzyszący od okresu dojrzewania skutecznie odbiera jej radość życia. Mowa o Justynie - kobiecie, która zawodowo, jako pracownik socjalny, każdego dnia niesie pomoc starszym, dotkniętym przez los ludziom, zaś prywatnie walczy o zdrowie i odzyskanie sprawności u swojej 11-letniej córki cierpiącej na dziecięce porażenie mózgowe. Wielkie serce Justyny zawsze jest otwarte dla potrzebujących. Dziś jednak nadszedł moment, w którym kobieta postanowiła zwrócić się o pomoc do lekarzy Kliniki Ambroziak ze swoim, spędzającym sen z powiek, problemem.
Szczęśliwe małżeństwo Ani i Jacka to efekt ich wielkiej, wzajemnej miłości pełnej szacunku i zrozumienia. Pomimo stale obecnych w ich życiu wielu schorzeń, nieuleczalnych chorób, bólu i złośliwości ze strony obcych ludzi, Państwo Baran są ze sobą na dobre i na złe, w zdrowiu i… chorobie, która 10 lat temu ich połączyła. Dziś, także razem, przełamując nieśmiałość, zapragnęli zawalczyć o normalne życie Jacka, który od urodzenia zmaga się ze szpecącym naczyniakiem obejmującym całą jego twarz. Ze swoim problemem zdrowotnym, z doktorem Ambroziakiem, podzieli się też Ania, żona Jacka. Czy lekarzom uda się pomóc parze i sprawić, że ich życie stanie się wreszcie prostsze i zwyczajne?
EMISJA siódmego odcinka "Życia bez wstydu" w piątek 21 lipca o godz. 22:30.
Powtórki odcinka:
niedziela, 23 lipca, 14:10 i 21:15