Operacje plastyczne nie są już ani tematem tabu ani zarezerwowaną dla najbogatszych ekstrawagancją. Decyduje się na nie coraz więcej kobiet i mężczyzn. Od niedawna zaczęły się na nie decydować także... nastolatki.
Oczywiście zanim staną się pełnoletnie, zgodę na zabieg muszą podpisać rodzice. We Francji liczba 16-, 17-latek „robiących" sobie biust czy nos – stale rośnie. W Hiszpanii operacje u nastolatek to zjawisko masowe. Łagodniejsze prawo pozwoliło tam na nieograniczone reklamowanie zabiegów chirurgii plastycznej oraz na szeroki system finansowania zabiegów: raty i kredyty.
Poza powiększaniem piersi i korektą nosa – najpopularniejszym zabiegiem jest inwazyjny zabieg odsysania tłuszczu z okolic brzucha. Młode dziewczęta, oglądając pisma dla młodzieży, widzą w nich piękne aktorki i modelki z idealnymi ciałami – chcą być takie same, wpadają w kompleksy. Rodzice, chcąc pocieszyć ukochane córeczki, kupują im prezent – często z okazji urodzin czy zakończenia roku szkolnego. Jest nim zabieg chirurgii plastycznej.
Czy nastolatki są gotowe na taką zmianę? Czy ból pooperacyjny nie będzie dla nich traumą i szokiem? Czy w przyszłości nie będą żałowały zabiegu, zwłaszcza, że ich ciała wciąż rosną i proporcje mogą się zmieniać? Jak stwierdzić czy korekta piersi nie jest tylko kaprysem 16-latki, która za tydzień będzie miała inny kaprys? Co na to psychologowie? Do jakiego wieku obniży się granica, kiedy u dziecka robi się korektę ciała niepodyktowaną względami zdrowotnymi? Zapraszamy na nasz dokument.
Źródło zdjęcia głównego: freeimages.com/railking