98% porodów w USA odbywa się w szpitalu. Niecałe 2% to porody domowe, a tylko niewielki ułamek to wybór kobiet, które pragną zupełnie innego doświadczenia – porody w dziczy, tak, jak rodzili nasi przodkowie.
Ludzie uważają, że poród poza szpitalem to szalona fanaberia, w dodatku niebezpieczna. Zwolennicy mówią, że nie ma nic bardziej naturalnego, niż poród na łonie natury: bez szpitala, bez interwencji chirurga, leków, narzędzi. Decyzja, by tak rodzić to powrót do korzeni ludzkości. Oczywiście mogą go rozpatrywać wyłącznie kobiety w pełni zdrowe i z ciążą przebiegającą wzorcowo.
W naszym programie pokażemy porody kobiet, które zdecydowały się na to szczególne doświadczenie, jakim jest poród w łączności z naturą.
OPISY ODCINKÓW Z SEZONU JESIEŃ 2017: