Tym razem Agnieszka i Magda swoje kroki kierują do Rozkopaczewa na Lubelszczyźnie, gdzie w malowniczej okolicy, przy stole pod jabłonią czekają na nie Gosia i Jarek, w towarzystwie swoich bliskich.
Małgosia i Jarek mają po 26 lat i oboje marzyli, aby podniosłą chwilę swojego ślubu dzielić ze wszystkimi swoimi najbliższymi, dlatego zaprosili... 230 osób. Tak huczne wesele nie jest niczym wyjątkowym w tych stronach. Najbliżsi Gosi i Jarka bardzo cenią sobie wartości rodzinne i wzajemne zaufanie. Gosia ma trzy młodsze siostry i jedenastoletniego brata. Każde z rodzeństwa będzie miało swoje zadanie podczas ślubu: 24-letnia Magda będzie świadkową, 19-letnia Kasia zaśpiewa psalm, 17-letnia Gabrysia przeczyta czytanie a 11-letni Piotrek będzie służył przy ołtarzu jako ministrant.
Dziewczyny mają być druhenkami Gosi, jednak jak się okazało, każda z nich ma suknię zupełnie innego koloru i kroju. Magda podejmuje się więc uszycia sukni dla całej trójki w kolorze butelkowej zieleni, bowiem obok złota, jest to jeden z kolorów przewodnich wesela.
Agnieszka natomiast dowiaduje się od Jarka, że przyszła panna młoda bardzo marzy o białym dywanie i skrzypcach w kościele. Poza tym brakuje dekoracji nawy głównej świątyni i kaplicy bocznej. Na Lubelszczyźnie panuje bowiem zwyczaj, że panna młoda zostawia swój ślubny bukiet w darze przy ołtarzu bocznym.
Choć sala weselna jest przestronna, wysoka i w oryginalnym zamkowym klimacie, jednak Agnieszkę przytłoczyła ilość wzorów i kolorów. Dlatego postanawia wykorzystać do zakrycia krzeseł białe pokrowce oraz system pipe and drape do zakrycia ściany za młodymi.
Okazuje się, że tata Jarka – były żołnierz, na emeryturze odnalazł nowe hobby i wykonuje pyszne owocowe nalewki, których nie zabraknie także na weselu syna. Buteleczki z jego pysznymi nalewkami dostaną nowe, piękne etykiety.
Tymczasem nieoczekiwanie pojawia się problem, bowiem Jarkowi, który podobnie jak tata jest żołnierzem i z tego względu lubi mieć wszystko pod kontrolą, puszczają nerwy. Chciałby dostać bukiety ślubne już dzień wcześniej, mimo ryzyka, że kwiaty zwiędną przed ślubem i nie dowierza, czy ekipie Agnieszki uda się ukończyć wszystko na czas. Agnieszce, której nieobce jest zdenerwowanie par młodych przed samym ślubem,udaje się szybko opanować sytuację.
Czy uda się jej również załatwić w ostatniej chwili wymarzoną oprawę muzyczną ceremonii w kościele, czy Magdzie uda się zadowolić Gosię, która miała już dwie próbne fryzury ślubne i żadna nie przypadła jej do gustu oraz w jaki sposób Agnieszka wprowadzi majowy aromat do sali weselnej?
EMISJA 4. odcinka "Ach, ten ślub!" w niedzielę 31 maja o godz. 14:30.
Powtórki odcinka:
wtorek, 2 czerwca, 14:10
środa, 3 czerwca, 20:40
piątek, 5 czerwca, 16:55
sobota, 6 czerwca, 15:00
Podziękowania dla:
FFX Studio za udostępnienie materiałów z uroczystości zaślubin
Fujifilm za pomoc przy zdjęciach do księgi gości
DJI Academy za realizację zdjęcia rodzinnego
Zajazdu Sosnowe Uroczysko za udostępnienie lokalizacji
MUA.pl za make up druhen i udostępnienie lokalizacji
Kazar za dodatki do stylizacji
OZ Export za kwiaty