Zastanawialiście się kiedyś ile rzeczy może zmieścić się pod łóżkiem? Ula Chincz przekona się o tym w pierwszym odcinku „Nowej misji ratunkowej".
Ten sezon zaczynamy od sypialni Asi i Sławka, którzy przyznają, że wolą nie spędzać tam zbyt wiele czasu. Drzwi do tego pokoju są najczęściej zamknięte, a rolety w oknach zasłonięte, bo jak uważają „wtedy nie widać bałaganu". Sterta ubrań na podłodze, stare modele samolotów, kartony z książkami i zastawą po cioci schowane pod łóżkiem, czy puzzle, których nie układa nawet Franek, syn naszych uczestników – to, i wiele więcej kryje się w tym uroczym pokoju. A przecież to właśnie sypialnia powinna być świątynią harmonii, miejscem, w którym odpoczywamy i relaksujemy się. Powinna...
I właśnie dlatego potrzebna jest pomoc Uli Chincz, która całkowicie odmieni to wnętrze. Metamorfoza zacznie się od spakowania niepotrzebnych rzeczy i... mycia okien. Tak, tak. Okna w tej sypialni nie były myte od dwóch lat! Następnie Ulą wraz z Asią skręci nowe stoliki nocne, które zastąpią dotychczasowe taborety. A Sławek, który świetnie radzi sobie z maszyną do szycia, skróci zbyt długie zasłony. Sypialnia nabierze nowych kolorów, pojawią się też komody, żeby nic już nigdy więcej nie leżało na podłodze. Ula zdradzi również swój patent na to, jak w praktyczny sposób wykorzystać przestrzeń pod łóżkiem. Można? Można.
Jeżeli chcecie się przekonać jak sypialnia z „najgorszych koszmarów" zmienia się w pokój, w którym można zasnąć błogo i spokojnie, koniecznie oglądajcie „Nową misję ratunkową".
PREMIERA 1. odcinka "Nowej misji ratunkowej" w sobotę 2 marca o godz. 16:40.
Powtórki odcinka:
wtorek, 5 marca, 20:40
środa, 6 marca, 16:55
piątek, 8 marca, 13:45
sobota, 9 marca, 7:35
Źródło zdjęcia głównego: AGNIESZKA K. JUREK