Publiczność pokochała Pawła Wilczaka za role Tomka w sitcomie "Kasia i Tomek" i Adasia w serialu "Usta usta". Okazuje się jednak, że niewiele brakowało, a Wilczak wcale nie zostałby aktorem, tylko... lekarzem! Jego rodzice i brat związali swoje życie z medycyną i początkowo wydawało się, że i dla Pawła będzie to naturalny wybór.
- Podjąłem walkę dwa razy i dwa razy dzięki Bogu i egzaminacyjnej komisji zostałem oddelegowany z medycyny - zdradził Magdzie Mołek w programie "W roli głównej". - Napracowałem się w szpitalu, zaliczyłem wszystkie egzaminy przed sesją i pojechałem do Łodzi.
Tam młody Paweł Wilczak z sukcesem zdał do łódzkiej filmówki. Już jako aktor długo czekał na role, które przyniosłyby mu popularność i pieniądze. W międzyczasie imał się różnych zajęć.
- Robiłem bardzo wiele rzeczy w życiu, bo byłem i kierowcą, i pracowałem fizycznie, i byłem komiwojażerem, pracowałem w agencji, w biurze. Ja musiałem płacić rachunki - przyznał Wilczak. - Odpowiedzialność first.
Czy żałuje, że sprzedawał nesesery i garnki? Zobaczcie fragment programu!
3. odcinek "W roli głównej" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:
czwartek, 19 marca, 17:25
sobota, 21 marca, 13:15
niedziela, 22 marca, 18:05