Paula i Mateusz już na samym wstępie pochwalili się, że na swój ślub mają przygotowane obrączki. Niestety szybko okazało się, że nie mają wiele więcej. Na trzy dni przed jedną z najważniejszych dat w swoim życiu nie wiedzieli nawet w co się ubiorą, ani jak będzie wyglądała ich sala weselna.
Ze względu na porę roku mieli gdzieś w głowie myśl o zimowych dekoracjach, ale dla Pauli nie to było najważniejsze. Przyszłej pannie młodej nie zależało na sukni ślubnej, pierwszym tańcu czy torcie (w czym oczywiście parze pomogły nasze prowadzące). Dla niej najważniejsze było, by w dniu jej ślubu pięknie i wyjątkowo poczuła się jej mama. O pomoc w zrealizowaniu tego życzenia poprosiła Magdalenę Socha – Włodarską.
Prowadząca „Ach, ten ślub!” od razu wzięła się do pracy. Porwała Paulę i jej mamę jeszcze zanim Agnieszka Winnicka zdołała zobaczyć salę. Jak najszybciej chciała rozpocząć projektowanie wymarzonej stylizacji dla pani Małgorzaty, bo ubranie musiała uszyć sama. Jej klientka miała bowiem wyjątkowe życzenie. W tym szczególnym dniu nie chciała wyglądać jak większość mam panien młodych i zamiast sukienki wymarzyła sobie kombinezon. Lub spodnium, jak określiła to Magdalena Socha – Włodarska, choć Agnieszka Winnicka wątpiła w istnienie takiego słowa.
Jakimkolwiek określeniem się nie posłużyć, trzeba przyznać, że stylizacja pani Małgorzaty była naprawdę wyjątkowa. Przy pomocy stroju projektu naszej prowadzącej oraz fryzury autorstwa Macieja Maniewskiego (znanego m.in. z programu „Afera fryzjera”) kobieta zmieniła się nie do poznania. I była bardzo zadowolona z końcowego efektu. W dniu ślubu swojej córki z Mateuszem wyglądała przepięknie. Nie przyćmiła całej uroczystości?
"Ach, ten ślub!": Maciej Maniewski pomógł naszym prowadzącym w przemianie mamy panny młodej
7. odcinek 2. sezonu programu "Ach, ten ślub!" zobaczysz jeszcze w:
wtorek 19 maja, 14:15
środa 20 maja, 20:40
piątek 22 maja, 16:55
sobota 23 maja, 15:00