Malediwy to jedna z najbardziej luksusowych wakacyjnych destynacji, a Velaa Private Island to jej jeden z najbardziej luksusowych kurortów. Ze względu na wysokie ceny tutaj przyjeżdżają tylko najbogatsi: od największych gwiazd showbiznesu, po posiadających miliardowe kapitały biznesmenów. To osoby przyzwyczajone do luksusu oraz tego, że inni spełniają wszelkie ich życzenia. Specjalnej opieki oczekują również podczas wakacji. W programie „Ambasady luksusu” pracownicy malediwskiego resortu opowiedzieli o najbardziej nietypowych życzeniach swoich klientów, które … mimo wszystko udało się spełnić.
Bo taka też jest ich praca. Ich zadaniem jest nie tylko sprawić, by klienci szczodrze dysponowali swoją fortuną, ale także wrócą do luksusowego resortu w najbliższym możliwym czasie oraz polecą go swoim znajomym. Tutaj słowo „niemożliwe” nie ma prawa istnieć.
- Raz dostaliśmy zlecenie od kobiety, która nie lubiła piasku – wspomina jeden z pracowników Velaa Private Island, hotelu położonego na piaszczystej plaży. – Za każdym razem kiedy chciała wyjść na zewnątrz, czekał na nią meleks tuż pod drzwiami. Na drodze do restauracji został rozłożony dywan, więc nie musiała dotykać piasku.