Wszyscy wiemy, że żeby być zdrowym, trzeba jeść dużo warzyw i owoców. Weganizm, czyli dieta oparta na produktach niepochodzących od zwierząt wydaje się być więc bardzo zdrowym rozwiązaniem. Niestety, w zdrowym odżywianiu najważniejszy jest bilans różnych składników pokarmowych: białka, węglowodanów i tłuszczy, a o zachwianie go w przypadku weganizmu jest łatwo. Udowodniła to Kasia Bosacka w swoim programie "Co nas truje".
Dania wegańskie okiem dietetyczek
Na spotkanie z dwiema dietetyczkami nasza prowadząca przyniosła trzy pudełka z różnymi wegańskimi daniami lunchowymi. Żadne z nich nie zostało przez nie określone jako zdrowe! Dlaczego? Pierwsze pudełko zawierało kotlety z bulguru i kaszę, czyli właściwie same węglowodany. W kotletach warzyw nie było prawie widać!
Drugie pudełko to kotleciki sojowe z białym ryżem i surówką. Największym problemem w tym przypadku były sos chili, w którym zatopione były kotleciki: bardzo tłusty i kaloryczny, oraz biały, mało zdrowy ryż.
Ostatnia lunchowa propozycja dla wegan to smażone tofu, biały ryż (znowu) i surówka. Tofu przed podaniem zostało opanierowane i smażone na głębokim tłuszczu, więc nie tylko jest kaloryczne, ale i niezdrowe.
Wniosek? Weganie powinni zwracać szczególną uwagę na prawidłowe komponowanie swoich posiłków tak, by nie były one zbyt kaloryczne, ale zawierały jak najwięcej składników odżywczych.
Cały 8. odcinek "Co nas truje" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:
wtorek, 7 maja, 21:40
czwartek, 9 maja, 17:10
sobota, 11 maja, 8:35
ZOBACZ TAKŻE:
"Pogromcy medycznych mitów": jak miesiąc diety wegańskiej wpłynął na zdrowie dr Jeznach?