Nieświeże mięso? W sklepach się je "uzdatnia" i sprzedaje!

Co nas truje, odc
Nieświeże mięso? W sklepach się je "uzdatnia" i sprzedaje!

Nieświeże mięso może być naprawdę groźne dla naszego zdrowia. Zdaje się, że sprzedawcy nic sobie z tego zagrożenia nie robią i starają się nam wcisnąć stare wędliny i mięso. O praktykach, jakie były jego udziałem w sklepie mięsnym, opowiedział Kasi Bosackiej w "Co nas truje" były sprzedawca. Podstawą "uzdatniania" mięs była sól peklowa, w roztworze której moczono nieświeże produkty, by zyskały bardziej różowy, zdrowszy kolor i straciły nieprzyjemny zapach. Sól peklowa, czyli mieszanka soli kuchennej i azotynu sodu, choć powszechnie stosowana w produkcji wędlin, nie jest obojętna dla naszego zdrowia. Jej duża zawartość w produkcie (a taka jest na pewno w moczonych w jej roztworze mięsach) może powodować zatrucie, zapalenie nerek, bóle i zawroty głowy. Niektórzy dietetycy twierdzą, że znajdujący się w peklosoli azotyn sodu może mieć również właściwości rakotwórcze!

Moczenie mięs i wędlin to niejedyny sposób sprzedawców na pozbycie się nieświeżego mięsa. Droższe produkty, np. polędwicę wołową, gdy straciła już przydatność do spożycia, kroi się na mniejsze kawałki, obniża cenę i sprzedaje jako mięso gulaszowe. To wszystko w sklepie, w którym pracował rozmówca naszej prowadzącej mogło się odbywać, bo jego właściciel wiedział, kiedy spodziewać się kontroli z Sanepidu i mógł wcześniej się do niej przygotować. Kontrole oczywiście nie wykazywały żadnych nieprawidłowości...

Pamiętajcie więc, by mięso i wędliny kupować ze sprawdzonego źródła i nie kierować się przy ich zakupie zachęcająco niską ceną.

Cały 9. odcinek "Co nas truje" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:

wtorek, 14 maja, 21:40

czwartek, 16 maja, 17:10

sobota, 18 maja, 8:35

podziel się:

Pozostałe wiadomości