Łukasz Darłak to jeden z trójki finalistów pierwszej edycji programu "Mistrzowskie cięcie". Doszedł tak daleko, bo udowodnił jurorom, że ma talent i warsztat, a w finale pokazał, jaką ma wyobraźnię. A pamiętacie, że niewiele brakowało, a nie zostałby fryzjerem, tylko księdzem...? Od zawsze lubił śpiewać, zwłaszcza pieśni kościelne, a w seminarium duchownym mógł rozwijać umiejętności wokalne. Zanim zdecydował się na święcenia, poczuł jednak, że jego pasją jest fryzjerstwo. Poświęcił mu kilka lat życia, jednocześnie pracując nad sobą - a dokładniej nad sylwetką i wagą, której nie akceptował.
Po "Mistrzowskim cięciu" kontynuował dietę i treningi. Schudł kolejne 20 kilogramów, co łącznie daje imponujący wynik 40 kilogramów na minusie!
Łukasz z "Mistrzowskiego cięcia" o operacjach plastycznych, które przeszedł
Łukasz nie porzucił fryzjerstwa, ale postanowił też rozwijać swoją drugą pasję, czyli śpiew. Posłuchajcie fragmentu utworu Alicji Janosz w jego wykonaniu!
Myślicie, że powinie porzucić fryzjerstwo dla śpiewu? :) Jeśli chcecie sprawdzić jego umiejętności "na żywo", to będziecie mieli okazję jeszcze w tym tygodniu! Łukasz wystąpi bowiem w rodzinnych Ropczycach z koncertem kolęd!
Łukasz Darłak śpiewa