Eliza i Rafał to rodzice 6-letniego Igora, który najchętniej całe dnie spędzałby na graniu w ulubione gry. Nic nie jest dla niego bardziej atrakcyjne - ani nauka literek, ani nawet zabawa z rodzicami, czy wyjście na spacer. O wszystko się targuje, chcąc być nagradzany kolejnymi godzinami grania. A gra w gry przeznaczone dla dzieci powyżej 12 lat... To skutkuje agresją słowną i fizyczną oraz nocnymi koszmarami.
Eliza i Rafał próbowali działać na własną rękę, byli u dwóch psychologów, ale bez większych rezultatów. Zwrócili się więc po pomoc do Ewy Nejny, psycholożki klinicznej prowadzącej program "Zrób coś z tym dzieckiem".
- Czas przed ekranem, który wspólnie ustalacie i który jest zawieszony w domu i do którego się wszyscy odnosicie i którego wszyscy w domu przestrzegacie - podała rozwiązanie Ewa. - Plus jak kończy się czas, nastawiacie budzik 5 minut przed końcem, który mu mówi, że za 5 minut jest koniec (...) Nie będzie łatwo, od razu Wam mówię, bo na początku będą sceny dantejskie - zapowiedziała psycholożka, ale dodała: - Po pewnym czasie zobaczycie efekty.
Istotne też jest to, by od razu po zakończeniu grania po ustalonym czasie zaproponować dziecku inną aktywność - najlepiej na zewnątrz - która go zainteresuje. Ewa podsunęła Elizie i Rafałowi kilka propozycji, m.in. wyścigi, podchody i rzucanie szyszkami do kosza. Zabrała ich też do parku na zabawę kolorowymi proszkami holi.
"Zrób coś z tym dzieckiem": atrakcje na zewnątrz zamiast grania
Po zabawie cała rodzina spisała kontrakt, który wprowadza nowe zasady w domu. Zobaczcie, co się w nim znalazło!
2. odcinek "Zrób coś z tym dzieckiem" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:
czwartek, 9 września, 20:10
piątek, 10 września, 13:10
niedziela, 12 września, 12:00