W tym odcinku poznamy Julię i Vołodię, zwykłą rodzinę, która wiele przeszła. Julia nie wyobraża sobie życia bez dziecka, uważa, że dopiero syn lub córka nada mu sens. Kobieta od dwóch lat przechowuje szczęśliwy test ciążowy, który pokazał dwie kreski… jednak nie udało się, ciąża okazała się być pozamaciczna. Julii usunięto jeden z jajowodów. Młoda dziewczyna nie potrafi o tym mówić spokojnie, płacze i nie może się uspokoić. Zapłodnienie pozaustrojowe to jej jedyna i ostatnia szansa. Jej drugi mąż, Wołodia, to świetny, opiekuńczy facet. Wspólnie dawno już wybrali imiona dla dzieci. Para podda się wielu badaniom i zabiegom, podczas których okaże się, że kłopoty są nie tylko z jajeczkami Julii, ale też, i to poważne, z plemnikami jej męża. Lekarka prowadząca daje niewielkie szanse na udany zabieg in vitro… Ekipa programu postanawia dać zestresowanej i wątpiącej parze prawdziwego „kopa”. Będą uczestniczyć w porodzie. Julia i jej mąż są pod ogromnym wrażeniem pozytywnych emocji, które Vołodia porównuje do tych, które towarzyszą podczas oglądania meczu piłki nożnej… Młodzi małżonkowie postanawiają udać się do klasztoru, modlić w intencji udanego zabiegu. Poproszą też o błogosławieństwo biskupa kościoła prawosławnego – czy je otrzymają?
Spragnieni dziecka młodzi doczekają się w końcu zabiegu zapłodnienia komórek Julii wyizolowanymi starannie plemnikami Vłada. Wiadomo, że tuż po zabiegu kilka zarodków obumarło nie rozwinąwszy się…Czy jakieś przetrwały? Czy Julia przejdzie zabieg implantacji?Premiera trzeciego odcinka: sobota, 16 stycznia, 20:20Powtórki:niedziela, 17 stycznia, 15:25
środa, 20 stycznia, 7:25
czwartek, 21 stycznia, 16:10