Magda problemy z wagą miała przez większość swojego dotychczasowego życia. Nie była to jednak otyłość, a jedynie nadwaga. Pewna siebie dziewczyna nie odczuwała kompleksów z powodu zbędnych kilogramów i nie przejmowała się zbytnio nimi. Czerwona lampka zapaliła się w jej głowie, gdy waga pokazała trzycyfrową liczbę. Miała wówczas zaledwie 23 lata. – To było dla mnie zderzenie z rzeczywistością. Sygnał, że ten problem rzeczywiście jest – przyznaje 30-letnia dzisiaj kobieta.
Na szczęście zdołała szybko zdiagnozować swój główny problem, jakim było nieregularne jedzenie posiłków oraz brak śniadań. – Jadłam rzadko, dużo i niezdrowo – wspomina i przyznaje, że w swoim „najgorszym” okresie ważyła 106 kilogramów. I tak jak diagnoza problemu przyszła jej łatwo, tak znacznie trudniej poszło znalezienie remedium.
I tak wpadła na dietę zupową. Do zuppingu przekonał ją fakt, że w zupie można odtworzyć każdy smak posiłku – od hamburgera, aż po gołąbki. – W pewnym momencie poczułam, że ja chcę, a nie muszę to robić. Byłam tak zdeterminowana, że nawet podczas własnego wesela jadłam tylko zupy przygotowane przez siebie.
W sumie schudła dzięki temu 44 kilogramy, a rozmiar 48-50 zamieniła na 38. Swoją historię przedstawia w 4. odcinku 2. sezonu "Dieta czy cud?".
4. odcinek 2. sezonu programu "Dieta czy cud" zobaczysz jeszcze w:
poniedziałek, 30 marca, 19:40
środa, 1 kwietnia, 21:40
czwartek, 2 kwietnia, 15:10
sobota, 4 kwietnia, 14:15