Beata razem z mężem prowadzi niewielki bar z kuchnią polską, jedzenie jest więc ważną częścią jej życia. Z czasem jadła coraz więcej i nie zważała na kalorie. W swojej „szczytowej formie” ważyła 154 kilogramy. Wówczas nadwaga zaczęła być dla niej problemem, a u jej męża spowodowała poważne konsekwencje zdrowotne, w tym udar.
– Wiedzieliśmy, że musimy coś z tym zrobić, albo za moment oboje polegniemy. Wspólnie ważyliśmy 307 kilogramów – wspomina Beata w programie „Dieta czy cud?”.
W skutecznym chudnięciu pomógł jej zuping, czyli dieta polegająca na jedzeniu wyłącznie zup.
– Wpadłam w prawdziwą manię zupową. Powekowałam je tak, żeby zawsze pod ręką mieć słoik zupy – tłumaczy swój sposób na zrzucenie w krótkim czasie zbędnych kilogramów. Z czasem do konsekwentnie przestrzeganej diety dołożyła także regularne ćwiczenia z trenerem personalnym. Efekt – Beata w wieku 40 lat czuje się lepiej niż kiedykolwiek i już waży 54 kilogramy mniej niż na początku diety.
- Kiedy patrzę na swoje stare portki, zastanawiam się jak, ja mogłam z tym żyć. To nie było życie, to była powolna wegetacja. Do końca będę dziękowała zupom za to, co się dzieje – powiedziała we wzruszającej rozmowie w programie „Dieta czy cud?”.
Cały 1. odcinek 2. sezonu "Dieta czy cud?" zobaczysz w TVN Style w:
poniedziałek, 9 marca, 19:40
środa, 11 marca, 21:40
czwartek, 12 marca, 14:35
sobota, 14 marca, 14:15