70 kilogramów mniej to nie historia jednej z powieści Danusi, a samo życie pisarki. Dzięki silnej woli i ciężkiej pracy kobiecie udało się mocno schudnąć, choć nie było to łatwe. Od dziecka nie należała do najchudszych osób, a przeprowadzka do Warszawy jeszcze pogorszyła jej nawyki żywieniowe. – W pewnym momencie moja waga osiągnęła poziom 140 kilogramów – wspomina. – Patrząc w lustro widziałam ogromną, ogromną dziewczynę, która nie może się ładnie ubrać. Dziewczynę, która nie może dobrze wyglądać i która nawet nie ma motywacji, żeby się starać dobrze ubrać, bo bez względu na strój czy makijaż, nadal będzie brzydka.
Teraz ciężko uwierzyć, że ta szczupła i ładna kobieta nie opowiada losów jednej z bohaterek swoich powieści, a wspomina swoje życie. Przeszła prawdziwą przemianę. Stała się prawdziwą mistrzynią odchudzania. O tym jak to zrobiła, opowiedziała w 5. odcinku 2. sezonu programu „Dieta czy cud?”.
- Zaczęłam od postanowienia, że zmieniam swoje życie – przyznała. – Dietę zmieniłam w prosty sposób: wyeliminowałam wszystkie rzeczy, które mi szkodziły. Zastąpiłam je produktami zdrowszymi, lżejszymi, ale nadal bardzo smakowitymi. Z czasem z osoby mięsożernej stałam się wegetarianką. Sport wprowadziłam dopiero w trzecim miesiącu mojej przemiany, zaczęłam od biegania. Obecnie ćwiczę też w domu, ale nie są to katorżnicze treningi.
Najważniejsze, że przynoszą efekty. Danusia waży teraz 70 kilogramów mniej i czuje się znacznie lepiej niż kiedyś. Jej historia może być inspiracją dla Kingi Zawodnik, która również spróbowała diety wegetariańskiej.
5. odcinek 2. sezonu programu "Dieta czy cud?" zobaczysz jeszcze w:
środa 8 kwietnia, 21:40
czwartek 9 kwietnia, 15:10
sobota 11 kwietnia, 14:15