Magnetyczne hula hoop, czyli składana i wyposażona w wypustki wersja "zwykłego" kółka do hulania, to kolejny gadżet, który w swoim programie "Dieta czy cud?" przetestowała Kinga Zawodnik. Choć hulanie wydaje się być dziecinnie proste, mimo prób naszej prowadzącej nie udało się wprowadzić kółka w ruch. Postanowiła więc zasięgnąć profesjonalnej porady i udała się na trening hulania. Trenerka Emilia Pieśkiewicz przestrzegła jednak Kingę, że hula z wypustkami mogą powodować siniki u początkujących osób.
- Bardziej w hula przydaje się to, że się ruszasz z nim, niż to, że te wypustki coś masują - zauważyła.
Treningi trzeba zacząć od dobrania odpowiedniego rozmiaru hula, a robi się to, biorąc pod uwagę wzrost (koło postawione na sztorc powinno sięgać od podłogi do połowy kości biodrowej lub pępka) i tuszę (dodajemy wtedy kilka centymetrów do średnicy).
Żeby zacząć treningi z hula, wystarczy kółko i wygodny strój. Hulanie polega na staniu w rozkroku i ruszaniu delikatnie biodrami, by zapobiec opadnięciu kółka.
- Talia to niejedyna część ciała, na którą działa hula - zauważa Pieśkiewicz. - Działa także na mięśnie głębokie, wzmocnią się także uda i pośladki.
6. odcinka "Dieta czy cud?" w niedzielę 19 kwietnia o godz. 11:00.
Powtórki odcinka:
poniedziałek, 20 kwietnia, 19:40
środa, 22 kwietnia, 21:40
czwartek, 23 kwietnia, 15:10
sobota, 25 kwietnia, 14:15