Chcesz być piękna to cierp. Która z nas nie słyszała tego powiedzenia u kosmetyczki, podczas treningu czy właśnie trzymając dietę. Kinga Zawodnik schudnąć chce nie tylko dlatego, by lepiej się poczuć we własnym ciele, ale przede wszystkim dla zdrowia. Niestety, by osiągnąć sukces, musi trochę pocierpieć. I nie chodzi tu jedynie o brak możliwości jedzenia słodyczy, bo tego zabraniała jej większość diet testowanych przez naszą bohaterkę w 2. sezonie programu „Dieta czy cud?”. W przypadku niektórych Kinga Zawodnik cierpiała także jedząc potrawy i produkty zalecone przez dietetyków czy znalezione w internecie.
Jedną z zasad przyjętą w 2. sezonie naszego programu było to, że każdą kolejną dietę nasza prowadząca trzymała przez siedem dni. W ten sposób mogła ocenić czy trzymanie się jej reguł przynosi jakiekolwiek efekty. W trzymaniu się postanowień motywowali ją nie tylko zaprzyjaźnieni dietetycy, ale także myśl o widzach i przyrzeczenie, że w programie „Dieta czy cud?” zarówno znajdzie dietę idealną dla siebie, jak i pomoże odkryć odpowiednią dla każdego ze swoich „fanowców”.
We wszystkich 10. odcinkach Kinga Zawodnik trzymała się swoich postanowień. W niektórych musiała wykazać się niezwykle silną wolą. Trzymanie diet okazywało się tak ciężkie, że nasza prowadząca rezygnowała z nich nawet pomimo lepszych lub gorszych efektów. Tak było z pełną zielonych koktajli dietą SIRTfood, dietą jajeczną czy dietą bezglutenową (choć w przypadku tej ostatniej Kinga nawet zbytnio nie schudła). Były też takie, które nawet przypadły naszej bohaterce do gustu, ale niektóre z ich potraw po prostu były nie do przełknięcia. Kochająca jedzenie Kinga Zawodnik część dań musiała wypluć!
Te diety sprawdziły silną wolę Kingi Zawodnik w 2. sezonie programu "Dieta czy cud?"
Te diety sprawdziły silną wolę Kingi Zawodnik w 2. sezonie programu "Dieta czy cud?"