To nie był wywiad. Wtorkowe spotkanie z cyklu „#agatasiękręci w Stylach” było rozmową dwóch dojrzałych i bardzo świadomych siebie oraz otaczającego je świata kobiet. Agata Młynarska i Dorota Wellman znają się od lat, razem współpracowały przy niejednym projekcie. I nie jest to przypadek, bowiem obie te wybitne dziennikarki łączą podobne przeżycia oraz poglądy. Łączy je także wiek – nie są już młodymi dziewczynami.
Nie wstydzą się jednak swoich roczników. Dorota Wellman urodziła się w 1961 roku, Agata Młynarska w 1965. Bo wiek nie jest powodem do wstydu i wcale nie należy go ukrywać, choć nasze społeczeństwo często wymaga tego od kobiet. W męskim świecie mało jest miejsca dla dojrzałych kobiet. I choć obie dziennikarki są zadbanymi kobietami, które osiągają sukcesy zarówno na polu zawodowym, jak i prywatnym, to nie raz doświadczały nieprzyjemności z powodu swojego wieku. W wieku 40 lat nasza prowadząca usłyszała: Już się kończysz maleńka. Nie poddała się jednak presji, podobnie jak Dorota Wellman. Te świadome kobiety nie dadzą się wykluczyć ze społeczeństwa.
- Ja sobie na to nie pozwolę. Mogą mnie wykluczyć, a ja poradzę sobie bez nich – stwierdziła prowadząca „Dzień Dobry TVN”. - Ja nie mam daty przydatności do spożycia. Oglądałam się naprawdę w lustrze. Jedyna rzecz, która mnie martwi w starości to dolegliwości fizyczne. Tylko to może nas wykluczyć z życia, bo nie jest od nas zależne. Reszta jest zależna od nas – dodała.
Przyznała też, co pomaga jej zachować młodość mimo upływu czasu - Ważna jest sprawa charakteru. Nasza ciekawość ludzi, ciekawość świata.
A tej ciekawości z pewnością nie brakuje ani Dorocie Wellman, ani Agacie Młynarskiej, która w swoim cyklu na Instagramie TVN Style rozmawia z przeróżnymi gośćmi na wszystkie tematy. Tutaj słowo tabu nie istnieje.