Jej książki rozchodzą się w milionach egzemplarzy, jest niekwestionowaną królową kryminału. Piękna, uśmiechnięta blondynka, zawsze w charakterystycznej sukience. Proszę przygotować się na magiczny odcinek, przed Państwem wyjątkowa Katarzyna Bonda!
Piękna, stara kamienica, stare warszawskie osiedle. Jak sama mówi wybrała to miejsce, bo tu jest klimat jak w sobotę przed południem. W drzwiach wita Ulę Pan Łukasz, najspokojniejszy pies świata, oraz bicie wielkiego zegara przywiezionego z Żyrardowa. Wnętrze to eleganckie, klasyczne sztukaterie, duże okna, drewniany parkiet, pastelowe barwy. Klasa w wydaniu retro.
W tym mieszkaniu wszystko ma też swoją symbolikę, nic nie jest przypadkowe. Widać to już w nietypowym okrągłym holu. Na suficie rzeźba - to Uroboros, wąż zjadający własny ogon, symbol transformacji i odrodzenia. Autorzy poświęcili trzy miesiące na staranne wyrzeźbienie każdej z łusek. W podłogę wtopiony jest układ słoneczny. Wszystko ma przypominać, że jesteśmy częścią wszechświata. Wrażenia dopełniają ikony Krzysztofa Sokolovskiego – Anioł Złoty i Anioł Patrzy, są jak Yin i Yang, domykają całość.
Z kosmosu przechodzimy do salonu - tu każdy mebel został przywieziony z domu rodzinnego i pieczołowicie odnowiony. Dziś przypomina o rodzinnych stronach i ukochanych rodzicach.Z salonu, przez drzwi z dekoracyjnym łukiem, wchodzi się do kuchni. Uwagę Uli zwraca kryształowy żyrandol, przywieziony z podróży do Lizbony – kolejny symbol upadku i powstania. Kupiony podczas największego kryzysu życiowego, dziś jest synonimem siły.
Następne pomieszczenie, do którego zaprasza gospodyni, to sypialnia - cała w arktycznym błękicie. Ścianę na wprost łóżka zdobi krajobraz gór. Dzięki temu nie trzeba się na nie wspinać. Dowiemy się tu, jakie zadania mają porozstawiane po całym domu pluszaki i kto śpi w... łóżku autorki!Zaglądamy też do łazienki – tam zachwyca tapeta z palmami sprowadzana z Paryża, złote ananasy i oczywiście podświetlana ikona. Bajka!
Po wielu namowach Uli zaglądamy do garderoby, nazywanej także komorą Sinobrodego, która kryje niezliczone sukienki pani Kasi. Same klasyczne kroje w kształcie litery A, materiały jeszcze z szafy jej mamy. Pierwsza sukienka w kratkę została uszyta z zasłony, a ta którą pani Kasia ma na sobie, kiedyś była... baldachimem. I tu też wkrada się symbolika, dowiemy się co wspólnego mają sukienki z książkami pisarki.
Ostatnim, acz najważniejszym miejscem do którego zagląda Ula, to gabinet. Tu pani Kasia zaszywa się na długie miesiące. Ściany oczywiście wypełniają książki, choć to tylko część kolekcji – wiele z nich leży w piwnicy. Natomiast te ukochane mają swoje specjalne miejsce na półce. Biurko zastawione jest pudłami z materiałami służącymi jako dokumentacja do jej aktualnie pisanej książki. Jest tu też oczywiście ikona – otwierana tylko podczas pisania. Dowiemy się też, jaki jest jej nieodłączny rytuał pracy i co zwiastuje dźwięk zasuwanego zamka od polaru.
EMISJA 3. odcinka "Gwiazd prywatnie" w poniedziałek 8 czerwca o godz. 22:25.
Powtórki odcinka:
środa, 10 czerwca, 20:10
piątek, 12 czerwca, 19:55
niedziela, 14 czerwca, 19:00
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA