Izabela Janachowska, prowadząca w TVN Style programy o tematyce ślubnej i młoda mama, jeszcze w wyemitowanym w ubiegłym roku odcinku "Kulis Sławy EXTRA" ze swoim udziałem mówiła, że na razie nie chce mieć dzieci.
- Ja od dziecka mówiłam, że nigdy nie będę miała dzieci (...) Teraz chyba mi się to zmienia. Nie wiem, czy przyszło to z wiekiem, czy z odpowiednim mężczyzną u boku. Myślę, że mimo tego że jest nam cudownie razem tylko we dwoje, to dziecko mogłoby być fajnym dopełnieniem naszej relacji. Ale z tym macierzyństwem jeszcze trochę zwlekam, bo chciałabym siebie realizować i chciałabym być fajną mamą dla tego dziecka, a na razie myślę, że będzie ciężko to połączyć, ale jeśli taka sytuacja się przydarzy, to zrobię wszystko, żeby i w pracy się zgadzało i żeby dziecko było szczęśliwe.
Informację o ciąży Iza i jej mąż Krzysztof Jabłoński ogłosili w styczniu, a już 10 maja przywitali na świecie małego Christophera Alexandra. Synek zaskoczył nieco rodziców, bo urodził się sporo przed terminem, ale na szczęście całkowicie zdrowy.
"Kulisy sławy EXTRA": Janachowska i Jabłoński o swoim małżeństwie
Izabela od początku pokazuje dziecko na swoim profilu na Instagramie. W nowym wydaniu magazynu "Viva!" tłumaczy, dlaczego nie poszła w ślady innych gwiazd, które chronią prywatność dziecka.
- Nie rozumiem, dlaczego ludzie nie pokazują dzieci. My z mężem też zastanawialiśmy się, czy pokazywać twarz naszego synka w social mediach. W sumie dlaczego nie? On jest częścią mojego życia, częścią mojego męża, mnie, jest naszą wielką radością i dumą i dla mnie takie koncentrowanie się na niepokazywaniu dziecka jest kłopotem. Poza tym uważam, że jest dużo ładniejszych części ciała u dziecka niż tył główki - mówi ze śmiechem Iza w wywiadzie.
Choć Christopher ma dopiero niecałe 3 miesiące, Iza już wróciła do pracy przy swoim portalu ślubnym, nowej kolekcji sukien ślubnych i planerze panny młodej. Stara się jednak jak najwięcej czasu spędzać z synkiem.
- Wiem, że każda sekunda z naszym synem jest dla niej ważna, ale mamy teraz tyle projektów, że Iza nie mogła sobie pozwolić na długi urlop macierzyński - mówi w tym samym wywiadzie Krzysztof Jabłoński.
- Mnie się po porodzie wszystko zmieniło. Przed porodem byłam bardziej wyluzowana. Czas z nim jest jednak tak cenny, że jak myślę, że miałabym go oddać w ręce niani, wolę się przemęczyć, nie pójść, nie załatwić, nie spotkać się - tłumaczy Iza. - Wydawało mi się, że macierzyństwo nie wpisuje się w schemat życia tancerki. Twierdziłam, że nie będę miała dzieci. A teraz mam synka i to jest... wow! (...) Wiele rzeczy funkcjonuje tak, jak funkcjonowało. Natomiast nie spodziewałam się, że dziecko da mi tyle radości.
Cały wywiad z Izabelą Janachowską i jej mężem Krzysztofem Jabłońskim znajdziecie w najnowszym numerze "Vivy!" z dwoma okładkami.