Izabela Janachowska przestrzega: wspólna praca największym egzaminem dla związku

Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński w studio Dzień Dobry TVN, 3 maja 2019
"Kulisy sławy EXTRA": mąż Izabeli Janachowskiej o tym, jak się zmieniła, gdy została mamą
Praca w branży ślubnej jest ogromną pasją Izabeli Janachowskiej, a w biznesie pomaga jej także mąż - Krzysztof Jabłoński. W rozmowie z gazetą "Fakt" ekspertka ślubna wyznała, że wspólna firma nie zawsze była sielanką. - Bycie mężem i żoną, a jednocześnie partnerami biznesowymi jest bardzo trudne. Wspólna praca jest największym egzaminem związku

W ostatni weekend czerwca Izabela Janachowska obchodziła szóstą rocznicę wydarzenia, które zmieniło jej życie. W 2014 roku tancerka poślubiła 21 lat starszego przedsiębiorcę Krzysztofa Jabłońskiego. To właśnie organizacja tego ważnego dnia sprawiła, że kobieta, która z powodu kontuzji musiała zrezygnować z dotychczasowej pracy oraz swojej ogromnej pasji, jaką jest taniec, znalazła dla siebie nowy pomysł na życie. Organizowanie ślubów, wesel oraz wszystko związane z tymi uroczystościami najpierw stało się jej nowym hobby, później sposobem na życie. W ostatnich latach stała się jedna z najbardziej rozpoznawalnych oraz najwyżej ocenianych ekspertek ślubnych. Na kanale TVN Style prowadziła m.in. „W czym do ślubu?”, „I nie opuszczę Cię aż do ślubu” oraz wiosną „Pary młode ponad miarę”.

Jednak swoją aktywność w biznesie ślubnym nie ogranicza jedynie do programów telewizyjnych. Wraz z mężem prowadzi swój własny ślubny biznes. Poświęcanie się pasji oraz współpraca z ukochaną osobą – mogłoby się wydawać, że w firmie Izy Janachowskiej panuje istna sielanka. W rozmowie z gazetą „Fakt” zdradziła jednak, że nie zawsze jest kolorowo.

- Bycie mężem i żoną, a jednocześnie partnerami biznesowymi jest bardzo trudne. Wspólna praca jest największym egzaminem związku i jest trudniejsza nawet od posiadania dzieci – przyznała Janachowska, która razem z Krzysztofem Jabłońskim wychowuje syna Christophera. – Gdy zaczynaliśmy razem prowadzić biznes, to nie spodziewaliśmy się, że tak wiele nas to nauczy o sobie nawzajem – dodała ślubna ekspertka. - Chodzenie na kompromisy jest trudne, bo zarówno ja, jak i Krzysiek jesteśmy bardzo silnymi charakterami, kreatywnymi osobami, które mają dużo pomysłów i wydaje nam się, że to właśnie nasz pomysł jest najlepszy. A pogodzenie dwóch takich osób nie jest proste.

Janachowska nie ukrywała więc, że początki tej współpracy były trudne. Teraz na szczęście jest już nieco łatwiej, bo zdołali podzielić się zadaniami i rzadziej wchodzą sobie w drogę. - Mąż zajął się kwestiami biznesowymi i logistycznymi, a ja stroną kreatywną. W ten sposób działamy na korzyść funkcjonowania całej firmy – opowiedziała w rozmowie z gazetą „Fakt”.

podziel się:

Pozostałe wiadomości