Karmienie piersią to najzdrowszy sposób karmienia niemowląt - co do tego nikt nie ma wątpliwości. Jednak skrajne opinie budzi karmienie piersią w miejscach publicznych. Jego zwolennicy przekonują, że skoro dorośli nie jedzą w toaletach, to i niemowlęta i ich mamy nie powinny być wypraszane z restauracji czy innych miejsc publicznych podczas karmienia. Przeciwnicy przekonują, że widok odsłoniętych piersi nie jest zbyt estetyczny, a może być krępujący.
Choć zazwyczaj to młode mamy walczą o pełną swobodę w karmieniu piersią, Izabela Janachowska, która mamą została 10 maja i zdecydowała się na karmienie synka własnym mlekiem, nie jest zwolenniczką przystawiania dzieci do piersi w miejscach publicznych.
- Jeżeli kobiety po prostu gołe piersi wystawiają w centrach handlowych, to jest dla mnie gdzieś tam na granicy dobrego smaku, więc nawet gdybym musiała go [syna - przyp. red.] nakarmić w miejscu publicznym, to na pewno starałabym się znaleźć takie miejsce ustronne - mówiła Iza w wywiadzie udzielonym "Dzień Dobry TVN".
Nie znaczy to, że Iza w ogóle nie wspiera karmienia piersią. Nasza prowadząca została właśnie ambasadorką fundacji Free Mom i specjalnego fotela do karmienia piersią - jego producent chciałby, by fotele znalazły się we wszystkich centrach handlowych i restauracjach, by młode mamy mogły bez skrępowania karmić swoje dzieci.
Podoba Wam się ten pomysł?