Obiektywnie patrząc, Dania nie jest położona daleko od Polski. W wielu aspektach jesteśmy podobni i mamy podobne zwyczaje do mieszkańców tego skandynawskiego państwa. Cmentarze oraz nasze podejście do nich nie są jedną z tych rzeczy. Jak w 1. odcinku 5. sezonu "Jestem z Polski" pokazała nam Aleks, duńskie cmentarze w niczym nie przypominają tych w naszym kraju.
Polce, która od kilkunastu lat mieszka w Aalborg, tamtejsze bardziej przypadły do gustu. W tej kwestii każdy musi wyrobić sobie swoje zdanie, ale warto wiedzieć, że w różnych krajach podejście do tych miejsc jest różne. Zdaniem Aleks duńskie cmentarze przypominają zadbane ogrody botaniczne, a my nie możemy się z nią nie zgodzić. – Mamy tutaj bardzo kolorowo. Nie ma zniczy, nie ma sztucznych kwiatów – opisywała Aleks. – Mamy tutaj pięknie zadbane drzewka.
W przeciwieństwie do polskich cmentarzy, na te duńskie można po prostu przyjść na spacer. Można wziąć psa, przyjechać na rowerze czy rolkach i po prostu spędzić tutaj czas. Nie oznacza to jednak, że nikt o to miejsce nie dba. W specjalnych punktach znajdują się narzędzia, przy pomocy których można posprzątać nagrobki swoich bliskich. – To jest do użytku wszystkich osób. Duńczycy mają do siebie zaufanie, nikt tutaj nie kradnie – powiedziała nam Aleks.
Jej zdaniem inne klimaty oraz zwyczaje panujące na cmentarzach wynikają z zupełnie innej mentalności. – Duńczycy mają bardzo lajtowy stosunek do życia i potrafią podchodzić do niektórych rzeczy bardziej na luzie – tłumaczyła Aleks. Zwróciła też uwagę na to, że wszystkie nagrobki na cmentarzu są do siebie bardzo podobne. – Nawet po śmierci Duńczycy chcą być równi – podsumowała.
1. odcinek 5. sezonu programu "Jestem z Polski" zobaczycie jeszcze w:
niedziela, 6 września, 16:20
wtorek, 8 września, 21:25
środa, 9 września, 15:55
czwartek, 10 września, 14:10