Miasto to nie tylko zabytki czy atrakcje turystyczne, ale przede wszystkim zwykłe ulice. Przechadzając się po nich najłatwiej poznać jego klimat oraz charakter mieszkańców. Dlatego też Aleks, która od kilkunastu lat mieszka w duńskim Aalborg, postanowiła zabrać nas na spacer po swoim mieście. Towarzyszyła jej maleńka suczka Priceska.
Dania to według badań jedno z państw, w którym żyje się najlepiej. Mimo to patrząc po mijanych budynkach oraz samochodach próżno szukać luksusu czy przepychu. Zdaniem Aleks wynika to ze skromności mieszkańców oraz nakładanych tutaj podatków.
- Duńczycy tacy właśnie są. Nie wyróżniają się zbytnio outfitem, nie wyróżniają się zbytnio fryzurą czy nie budują najlepszych willi, żeby pokazać, że mają więcej – opowiadała Aleks, która przez lata mieszkania w Aalborg zdołała poznać już wielu Duńczyków i wyrobić sobie opinię na temat tej nacji. Zauważyła też, że mieszkańcy tego kraju bardzo poważnie traktują przestrzeganie jego praw oraz porządku.
- Posiadanie dużego auta jest luksusem. Większość osób jeździ małymi i ekonomicznymi autkami, ponieważ wiąże się to z mniejszymi opłatami na podatek „zielony”. Mniejsze auto i mniejszy silnik to mniejszy podatek. Większe auto i większy silnik to większy – wytłumaczyła pochodząca z Oleśnicy mieszkanka Aalborg. Zdradziła, że sama za swoje auto odprowadza podatek na sumę około 720 złotych, natomiast niektórzy jej znajomi płacą rocznie aż 4800 złotych!
1. odcinek 5. sezonu programu "Jestem z Polski" zobaczycie jeszcze w:
niedziela, 6 września, 16:20
wtorek, 8 września, 21:25
środa, 9 września, 15:55
czwartek, 10 września, 14:10