W sobotę o g. 22.30 zapraszam na początek nowego sezonu „Magla Towarzyskiego". To ważny dzień, bo okazało się, że na złość wątpiącym, dałam radę robić program sama. Mało tego: oglądalność jest teraz większa, wreszcie ponoszę odpowiedzialność tylko za własne słowa, a nie za cudze, a gwiazdy stoją teraz w coraz dłuższej w kolejce, chętne do wizyty w programie. Choć nie ma tu miziania, są pytania raczej dociekliwe, a jak pokaże ten sezon, po dupsku, w sensie dosłownym, też można dostać... Nie ukrywam, jest miło.
Sezon zareklamowaliśmy z super ekipą "Magla" zwiastunem, w którym - przy przerażeniu niektórych, ale jednak superzabawie - większości (brawa, śmiech i szok na konferencji TVN Style - bezcenne!!!), wystąpiłam u boku jednej z najbardziej charyzmatycznych gwiazd polskiej muzyki, czyli Shazzy. Jeszcze raz wielkie dzięki dla niej i Tomka Samborskiego za to, że z takim profesjonalizmem i poczuciem humoru podeszli do sprawy. Życzyłabym sobie, aby wszystkie polskie gwiazdy miały taki dystans do siebie i takie podejście do pracy. A ja, no cóż, nie planuję kariery muzycznej, tanecznej tym bardziej, ale co się ubawiłam - to moje. Nikt mi tego nie odbierze, nawet portalik dla myślących inaczej, który napisał, że „niżej upaść nie można".
To będzie fajny sezon. Serio. Zaczyna go Magda Gessler, która zrobiła nam w programie tajfun a nie rewolucję. Spotkałam się z nią w jej restauracji „Ale Gloria". Jedyny wolny termin u kobiety, która rewolucjonizuje polskie restauracje, to była niedziela po godzinie 19:00. Dla gwiazdy tej wielkości można pracować w nocy z niedzieli na poniedziałek. Da się. Magda, choć o jej spóźnianiu się krążą legendy, była punktualna, zachwyciła wszystkich, była wyluzowana, zabawna, ironiczna a nawet rubaszna...
Razem z nią w programie, jako gość specjalny buduaru wystąpi doktor Krzysztof Gojdź, jedyny w Polsce certyfikowany lekarze American Academy of Aesthetic Medicine, czyli przekładając na język polski - to on w amerykańskim stylu sprawia, że ludzie są piękniejsi i lepiej się ze sobą czują i nie robi ze swoich pacjentów plastikowych i nabotoksowanych lal. Bo botoks, proszę państwa, jest passé. No, chyba, że mówimy o Nicole Kidman.
To będzie bardzo zabawna rozmowa, która podczas nagrania zajęła nam ponad godzinę, bo albo umierałam ze śmiechu, albo opadała mi z wrażenia szczęka. Krzysiek zaś opowiadał ze swadą, dlaczego polskie celebrytki nie są w stanie się uśmiechnąć na ściankach, dlaczego Angelina Jolie wygląda tak pięknie i co robi Helen Mirren, że nie ma "chomików". Fragmenty rozmów z Gojdziem i Gessler, który nie weszły do program, a sporo się tego uzbierało, będą na naszym Facebooku - zapraszam. Nie będziecie żałować. Odwiedzajcie go regularnie - warto!
Jak napisałam - to będzie bardzo fajny sezon. Czekaja nas rozmowy z Anją Rubik, Magdą Schejbal i Rafałem Maślakiem... Ja też postaram się zaskoczyć. I rozbawić. Dziękuję, że jesteście z nami. Ta robota podoba mi się coraz bardziej.