Na zeszłotygodniowej konferencji Grupy TVN Kasia Bosacka pojawiła się w odmienionym wydaniu. Zaprezentowała nową, krótszą fryzurę i znacznie szczuplejszą sylwetkę.
I nie była to tylko zasługa optycznego wyszczuplenia czarnym kolorem! Porównajcie, jak Kasia wyglądała na jesiennej konferencji:
W nowym wydaniu "Angory" pojawia się przypuszczalne wytłumaczenie tej metamorfozy: - W Kościele popularna jest dieta zwana postem Daniela. Byłam ostatnio przez dziesięć dni w Konstancinie u pallotynów i bardzo sobie ten post chwalę - mówi Kasia Bosacka w wywiadzie dla "Angory". - Przez pierwsze dni bardzo boli głowa i właściwie tylko śpimy. Następuje totalna zmiana przemiany materii. Jemy dużo błonnika, więc w jelitach dochodzi do procesów fermentacyjnych. W czasie tej diety przyjmujemy dużo zakwasu buraczanego i soku z kiszonych ogórków. Po trzech, czterech dniach następuje ogromny przypływ energii. Waga zaczyna spadać, człowiek czuje się lżejszy, bardziej waleczny. Ja już tej diety nie kontynuuję. Zaczęłam włączać jajka i produkty mleczne oraz ryby.
Czy skutkiem postu było zrzucenie kilku zbędnych kilogramów i efekt WOW na konferencji?
Kasię Bosacką wiosną zobaczycie na naszej antenie w dwóch programach: drugim sezonie "Gwiazd od kuchni" i w nowym programie "Co nas truje". Przekonamy się, czy Kasi udało się uniknąć efektu jo-jo ;)
Kasia Bosacka na konferencji
ZOBACZ TAKŻE:
Robert Makłowicz przygotował mamałygę w "Gwiazdach od kuchni". Bosacka: "Wywalą mnie z telewizji!"