Program „Dieta czy cud?” podbił wasze serca swoją szczerością, humorem oraz życiowym podejściem do trudnego tematu, jakim jest odchudzanie. W dwóch sezonach tego uwielbianego formatu TVN Style nie było teoretyzowania czy rozmów oraz porad osób, które same nie musiały walczyć ze zbędnymi kilogramami. „Dieta czy cud?” to historie oraz opowieści osób z krwi i kości, takich jak my, które dzięki swojej ciężkiej pracy oraz motywacji zawalczyły o siebie.
Czyli przede wszystkim historia naszej niesamowitej prowadzącej Kingi Zawodnik. Pięknej kobiety, która nigdy wcześniej nie miała do czynienia z telewizją. Podjęła jednak wyzwanie, by pomóc samej sobie poprawić swoją formę oraz zdrowie, a także by być wsparciem w tym temacie także dla innych. Dwa sezony później nie żałuje swojej decyzji i choć był to dla niej szalony rok, w rozmowie z cyklu „Energia jest kobietą” przyznała, że wciąż jest tą samą Kingą. - W swoim programie nikogo nie udaję. Od samego początku do samego końca jestem sobą. I tak samo jest w życiu prywatnym. Jestem taką osobą wybuchową i co myślę, to zaraz powiem. Nie zamierzam się pod żadnym względem nigdy zmieniać. Zawsze jestem sobą i to się nigdy nie zmieni. I to jest słowo moje, Kingi Zawodnik.
Pokazanie się w telewizji, zwłaszcza w programie o odchudzaniu z pewnością nie było łatwą decyzją i nie wszystkie byśmy się na to zdecydowały. Kinga Zawodnik musiała być przygotowana na negatywne komentarze, z którymi zresztą spotykała się od małego. I była, świetnie sobie poradziła nawet z niekonstruktywną krytyką, bo na każdym kroku miała także wsparcie swoich „fanowców” oraz bliskich. Przyznała, że swój silny charakter zawdzięcza właśnie rodzinie. - Od zawsze byłam pewną siebie osobą. Tę pewność siebie zawdzięczam moim rodzicom. Zawsze byli koło mnie, zawsze mnie wspierali – opowiedziała.
Jej zdaniem pewność siebie oraz wysoka samoocena są bardzo istotne. Nikt nie jest idealny, sztuka polega na tym, by to zaakceptować. – Nie szukajmy kompleksów i już – stwierdziła Kinga Zawodnik – Uważam, że najważniejsze w życiu to pokochać samego siebie.
- W naszym życiu nie ma nic piękniejszego niż szczęśliwy zadowolony człowiek. Miłość do siebie samego jest pierwszym krokiem by to szczęście osiągnąć – dodała. Nie można mieć wątpliwości, że nasza prowadząca stosuje się do tych zasad. W programie nie raz zaprezentowała świetny dystans do siebie oraz rzeczywistości. Żartowała, śmiała się, ale i w prywatnym życiu uśmiech nie schodzi jej z twarzy. - Uśmiech jest najpiękniejszą cechą ludzką i nie możemy się go wstydzić. Ja zawsze zaczynam dzień z uśmiechem i z uśmiechem dzień kończę. Bez względu na to, jakie przykrości i nieprzyjemne sytuacje spotkały mnie w ciągu dnia. Zawsze się uśmiecham i tego życzę każdemu.