"Kosmetyczne rewolucje": trzepanie, dmuchanie i inne błędy kosmetyczek w ukrytej kamerze

"Kosmetyczne rewolucje": trzepanie, dmuchanie i inne błędy kosmetyczek w ukrytej kamerze

Paulina Pastuszak i Sylwia Gołębiewska w pierwszym odcinku naszego nowego programu "Kosmetyczne rewolucje" odwiedziły salon w Kobyłce pod Warszawą. Jego właścicielką jest Ewelina, która niedawno zatrudniła do pomocy Martynę. Dziewczyny lubią się, choć każda ma sobie coś do zarzucenia. Ich największym problemem jest jednak zaburzona relacja pracodawca - pracownik, która bardziej przypomina relację koleżeńską.

Brak stanowczej szefowej to jednak niejedyny problem w tym salonie. Brudną łazienkę dostępną dla klientek i odstraszające zaplecze socjalne nasze prowadzące odkryły zaraz po wejściu do salonu. Już wcześniej miały możliwość zapoznania się z umiejętnościami technicznymi Eweliny i Martyny, które sprawdziły, wysyłając do salonu agentkę z ukrytą kamerą. Dziewczyna udawała zwykłą klientkę, która chce w salonie zrobić manicure hybrydowy.

50-minutowe oczekiwanie na rozpoczęcie zabiegu to dopiero początek listy rzeczy, których nasze specjalistki od stylizacji paznokci nie mogą zaakceptować! Zobaczcie, jakie jeszcze błędy wypunktowały podwarszawskim kosmetyczkom.

Cały 1. odcinek "Kosmetycznych rewolucji" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:

poniedziałek, 20 maja, 20:10

środa, 22 maja, 15:40

piątek, 24 maja, 16:50

podziel się:

Pozostałe wiadomości