W ostatnich tygodniach w Polsce mamy naprawdę ładną pogodę. Wreszcie nadeszła ciepła temperatura i słońce. Mnóstwo słońca. I nawet nie trzeba nigdzie wyjeżdżać, by się nim cieszyć. Rozpieszcza nas także podczas codziennych podróży, spacerów czy na tarasie lub balkonie. Pomaga się zrelaksować, poprawia nam humor, ale powoduje też opaleniznę.
Choć z opalenizną może być nam do twarzy, tak naprawdę nie jest ona korzystna dla naszej skóry oraz zdrowia. Jest bowiem stanem zapalnym naszej skóry i powstaje w wyniku naturalnej, fizjologicznej reakcji, zachodzącej podczas ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe. - Opalenizna nie jest niczym zdrowym, jest funkcją obrony naszego organizmu, ponieważ skóra chroni nasze organy wewnętrzne – podkreśliła już na początku swojej wizyty w studio „Dzień Dobry Wakacje” kosmetyczka Aneta Suchowierska.
Ekspertka opowiedziała prowadzącym: Damianowi Michałowskiemu oraz Paulinie Krupińskiej – Karpiel, o tym, jak zminimalizować niekorzystny wpływ słońca na naszą skórę. Jej zdaniem najważniejsze jest, aby nie przebywać na słońcu więcej, niż to konieczne. Im krócej się opalamy, tym mniejszym ryzykiem się obarczamy.
Jeśli jednak musimy je podjąć, kosmetyczka poradziła, abyśmy przygotowały naszą skórę na opaleniznę. Ważny jest regularny peeling, który pozwala na usunięcie zrogowaciałego naskórka. Nie można też zapamiętać o regularnym nawilżaniu skóry poprzez stosowanie balsamów oraz kremów z filtrem. Te ostatnie zapobiegną oparzeniom, a także sprawią, że nasza opalenizna będzie bardziej trwała.
Źródło zdjęcia głównego: E+