Choć ciężko w to uwierzyć, Magdalena Cielecka, aktorka filmowa, teatralna i serialowa, niedawno skończyła 47 lat. Rok temu, na urodziny podzieliła się z fanami na Instagramie swoim zdjęciem bez retuszu i makijażu.
W czasach, gdy aktorki i celebrytki na każde zdjęcie wrzucone do sieci nakładają filtr, a na twarz tonę makijażu, gest Magdy Cieleckiej spotkał się z dużą aprobatą. Aktorka otrzymała wiele pochlebnych komentarzy na temat swojego wyglądu.
Magdalena Cielecka w 2. odcinku "W roli głównej" Magdy Mołek opowiedziała jej, jak dba o urodę. Okazuje się, że wydaje na nią sporo, bo... "jarmuż jest drogi". Czyżby dieta wegetariańska i czerwone wino, w którym lubuje się Cielecka, wystarczały, by długo wyglądać młodo...?
Magda Mołek zapytała swoją rozmówczynię, czy jest coś, co chciałaby sobie poprawić. Cielecka wyznała, że kiedyś miała pomysł, by... zmniejszyć nos. Podobno wielokrotnie słyszała uwagi o jego kształcie, zwłaszcza od make-upistek. W szkole teatralnej profesor Anna Polony zwróciła się natomiast do niej słowami "Płacz, Cielecka, płacz, będziesz miała jeszcze mniejsze oczy".
- Oczu sobie nie powiększę. Musiałabym naciąć chyba - zażartowała Cielecka.
Myślice, że rzeczywiście uroda Magdy wymaga jakichkolwiek poprawek?
Cały 2. odcinek "W roli głównej" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:
czwartek, 14 marca, 00:25
sobotę, 16 marca, 14:40
poniedziałek, 18 marca, 23:25
wtorek, 19 marca, 15:40
ZOBACZ TAKŻE:
Magdalena Cielecka opowiedziała, jak powstało zdjęcie "Chyłka na Diagnozie"