Marta grzechu warta
Pierwszy raz zobaczyłam Martę Wierzbicką w serialu „Na Wspólnej”. Zabawna dziewczynka wtedy jeszcze, z zawadiackim błyskiem w oku i śmieszną grzywką. Mało takich. Większość jej równolatek to niestety ekshibicjonistyczne i niezbyt mądre panny łase na tani poklask, na lawinę lajków, na pieniądze; w jej pokoleniu dominuje postawa nastawiona na konsumpcję a przy tym dominuje zero refleksji i wyobraźni. A tu nagle dziewczyna, która jest sobą i raczej nikogo nie udaje. Jak coś palnie albo nabroi, a zdarza jej się to, bo jest młoda i w gorącej wodzie kąpana, umie wziąć winę na siebie, czasem może emocjonalnie, ale przynajmniej robi to zawsze szczerze. Patrząc na nią wiem, że nikt za nią nie stoi i nie sufluje jej co ma mówić i robić. Ona taka jest.
Zaistniała najbardziej przez swój biust, który, co widziałam na własne oczy, wcale nie jest „wielki”. Sesja w magazynie dla panów była zjawiskowa i co powiedziała, bardzo pomogła jej wyzwolić się z kompleksów. Wiem jedno- wiele kobiet dałoby się za taki naturalny biust pokroić. Zaistniała też przez zabawny blog o szpinaku i nawet kiedyś gotowała w śniadaniówce. Jest też bardzo mocno obecna w mediach społecznościowych, jak całe jej pokolenie, tylko, że ona robi to naturalnie i inteligentnie. Obserwuję ją od jakiegoś czasu na facebooku i Instagramie. Strasznie fajnie to wygląda. Nawet jeśli post jest komercyjny, a w rozmowie ze mną przyznała, że takie są, owa komercja jest nienachalna, przynajmniej na razie.
Mam nadzieję, że zaistnieje niedługo jako aktorka z prawdziwego zdarzenia, bo na to zasługuje. Rozmawiałam bowiem z kimś, kto ma świadomość tego, co chce robić w życiu, jak pokierować sobą i jak bronić się przed mediami, które takim jak ona, zabawnym dziewczynom, lubią doprawić gębę. To strasznie fajna dziewczyna, skromna, ujmująca i na szczęście już coraz mniej przerażona ogromnym zainteresowaniem, jakie wzbudza. Nic dziwnego, że wzbudza bo jak się TAK wygląda, trudno przejść niezauważonym.
Wiem jedno- zmiana pokoleniowa w polskim szołbiznesie powoli staje się faktem. Nadchodzi zupełnie nowe pokolenie, bogatsze o doświadczenia starszych kolegów i koleżanek, którzy ze swojego życia prywatnego często zrobili obwoźny sklepik z cennikiem dla mediów a potem dziwili się, że owe media brutalnie ingerują w ich prywatność i nie interesuje ich życie zawodowe…. To pokolenie wie, jak media używać do własnych celów i jak nimi sterować. Jak zyskać na obecności w nich i jak się bronić przed niechcianą ingerencją w prywatność. Owszem to są ekshibicjoniści, ale szybko się uczą.
Jeśli młode pokolenie ma przejąć władzę w szołbiznesie, to wolę, żeby przejmowały ja takie dziewczyny jak Marta a nie jakas kolejna niezbyt lotna ale za to łatwa do zmanipulowania i nastawiona na „bycie sławną” pannica przekonana o swej wyjątkowości. Jeśli Marta nie zwariuje, czego jej nie życzę, myślę, że będziemy mogli być z niej dumni.
Zapraszamy na 12-ty już odcinek Magla towarzyskiego. W sobotę 14-go listopada o 22.30, oczywiście w TVN Style !
Zobacz VIDEO:
Marta Wierzbicka zaprasza do oglądania Magla Towarzyskiego!