Zgodnie z zapowiedziami Małgorzata Rozenek-Majdan z mężem i synami Wigilię spędziła w domu, by już kolejnego dnia wyruszyć na wycieczkę do Tajlandii. Nasza prowadząca pochwaliła się zdjęciami z rodzinnej kolacji wigilijnej i... chyba nie spodziewała się, jaką burzę wywoła jednym z nich: przy choince Małgosia całuje młodszego syna, Tadeusza, w usta. I ten szczegół najbardziej przykuł zainteresowanie internautów.
Pojawiło się wiele głosów krytykujących zachowanie Rozenek, np. taki (pisownia oryginalna):
"milosc mozna okazywac na setki innych sposobow a nie calowac dziecko w usta, dziecko tez powinno miec swoja intymnosc to CONAJMNIEJ dziwne niezaleznie od tego ile dziecko ma lat"
Wiele fanek prezenterki stanęło jednak w jej obronie, tłumacząc, że w wielu rodzinach dzieci całuje się w usta i nie jest to nic zdrożnego. A jakie jest Wasze zdanie?