Po sześciu sezonach programu "Życie bez wstydu" niedawno mogłyście oglądać dr. Marcina Ambroziaka w 2. sezonie formatu "Klinika bez tajemnic". Prócz niego poznaliście w nim jego pracowników, codzienne życie jego kliniki oraz jego żonę Joannę, współwłaścicielkę i współtwórczynię trzech klinik. Para pojawiła się niedawno w "Dzień Dobry TVN", by opowiedzieć o swoim nowym formacie i wyjaśnić czym różni się on od poprzedniego.
Wraz z prowadzącymi poruszyli jednak znacznie więcej bieżących tematów. Dziennikarze zapytali małżonków o funkcjonowanie ich kliniki w czasie pandemii. - W zeszłym roku zamknęliśmy się z poczucia odpowiedzialności. Nie byliśmy odgórnie zamknięci. Jak wszystkie działalności gospodarcze w Polsce mieliśmy sporego stracha, że to się może źle skończyć. Potem otworzyliśmy z zachowaniem wszelkich możliwych ograniczeń zdroworozsądkowych i medycznych. Miałem takie wrażenie, że przez pierwszy miesiąc przyszły wygłodniałe wilki, mówiąc "wszystko chcę" - wspominali prowadzący "Kliniki bez tajemnic".
Korzystając z okazji dr Marcin Ambroziak starał się zachęcić widzów do zaszczepienia się przeciwko covid-19 w pierwszym możliwym terminie. - Jestem zaszczepiony i jestem dumny z tego powodu, że jestem zaszczepiony. Chciałbym, żeby jak najwięcej z nas się zaszczepiło, bo wtedy szybciej wrócimy do normalności - argumentował medyk.