Wokalistka i aktorka Maria Peszek udzieliła "Polityce" szczerego wywiadu o swojej niedawnej depresji.
"Czułam się, jakby ktoś mi wyjął wtyczkę z kontaktu. Przez rok wszystko było bólem i chaosem. Chciałam umrzeć." - czytamy w wywiadzie.
Dalej jest jeszcze mocniej:
"Sześć tygodni leżałam w hamaku na azjatyckiej wyspie. Morze przychodziło i odchodziło, a mi z ust ciekła ślina jak Nicholsonowi po lobotomii w "Locie nad kukułczym gniazdem". Ukochany mnie karmił, a ja myślałam tylko o tym, żeby przestało boleć."
Wywiad odbił się głośnym echem w mediach. Jedni chwalili Peszek za odwagę i szczerość, inni zarzucali jej, że ten wywiad to początek promocji płyty. Jak jest naprawdę, chcieli dowiedzieć się "Maglarze" - Karolina Korwin Piotrowska i Tomasz Kin. Niestety, Maria Peszek odmówiła udziału w "Maglu towarzyskim".
Karolina poinformowała o tym na swoim profilu na Facebooku. I skomentowała to w typowy dla siebie sposób:
"Maria Peszek odmówiła wizyty w "Maglu", a więc dedykuję jej ten obrazek :-)
A naprawdę chcieliśmy się dowiedzieć, dlaczego mamy takie a nie inne wrażenia po przeczytaniu jej wywiadów i dlaczego - będąc admiratorami jej bezkompromisowej twórczości, czujemy jednak pewien niesmak..."
A Wy co sądzicie o decyzji Marii Peszek? Bała się konfrontacji?
Autor: pl