Gośćmi Aleksandry Kwaśniewskiej i Olgi Legosz w 11. odcinku "Miasta Kobiet" byli dwaj znani mężczyźni: legendarny satyryk Jacek Fedorowicz i szef kuchni oraz juror programu "MasterChef Junior" Mateusz Gessler. Choć nie wszyscy o tym wiedzą, panów łączy nie tylko poczucie humoru, ale i... więzy krwi! Mama Mateusza jest bowiem córką Jacka Fedorowicza!
W latach 80-tych ich kontakty były mocno utrudnione. Gdy mały Mateusz miał zaledwie rok, jego mama wyjechała do Paryża, nie znając języka, ani nie mając pieniędzy. Uciekała przed represjami, które mogły ją dosięgnąć z powodu politycznego zaangażowania jej ojca. Rozstała się także z ojcem Mateusza - Adamem.
- Pierwszy raz spotkaliśmy się, jak wreszcie na fali przygotowań do Okrągłego Stołu i jakiegoś wyciagnięcia ręki w kierunku opozycjonistów dostałam paszport, po wielu latach embarga paszportowego. To był rok 1988 - wspomina pan Jacek - Pierwsze kroki skierowałem do wnuka ukochanego, żeby go zobaczyć, jak to to wygląda po latach rozłąki. I muszę przyznać, spodobałeś mi się - zwrócił się Fedorowicz do Mateusza.
Wnuczek przyznał, że tego spotkania nie pamięta. Przywołał za to inne, jednak dziadek szybko kazał mu się z tych słów wycofać.
- Babcia sama z Anką Barejową przyjechała! - wyjaśnił pan Fedorowicz.
Mateusz przywołał więc drugie wspomnienie, kiedy chodził z dziadkiem po Paryżu, a ten kupował mu zabawki.
- To był dla mnie taki dzień marzeń - wspominał Gessler w "Mieście Kobiet".
Dlaczego był to też "dzień marzeń" dla Jacka Fedorowicza? Zobaczcie fragment programu!
11. odcinek "Miasta Kobiet" zobaczysz na player.pl i w TVN Style jeszcze w:
wtorek, 16 listopada, 23:00
środa, 17 listopada, 13:00