Znana aktorka zareagowała na hejt w internecie. "Kocham swoje ciało"

Monika Mrozowska
Monika Mrozowska
Aktorka Monika Mrozowska wpisem na Instagramie postanowiła odnieść się do szerzących się w internecie komentarzy hejtujących czyjś wygląd.

Internet dał ludziom możliwość wypowiadania się na wszystkie możliwe tematy w bardzo szerokim gronie. To, co kiedyś sięgało tylko uszu najbliższych, albo w ogóle nie ujrzałoby światła dziennego, teraz wiele osób bez zastanowienia wypisuje na klawiaturze swojego komputera czy na telefonie. Nie zawsze zastanawiając się, po co to robią i że mogą tym sprawić przykrość... Najłatwiej przychodzi wielu osobom komentowanie czyjegoś wyglądu. Same, ukryte za ekranami, nie pokazują się, ale czują się w obowiązku skomentować wygląd tych, którzy pokazywać się nie boją.

- „Za duże te cycki!" „ Ale płaska ! Jak deska!" „Ale ma wielki bebzol! Nieźle się roztyła" „Skóra i kości!" „Od porodu minęło już tyle czasu, a ta dalej wygląda jakby była w ciąży" „Tak szybko wróciła do formy po porodzie? Niemożliwe, na pewno katowała się dietą " „Widzicie ten celulit? Mogła sobie darować te krótkie spodenki!" „ I po co się tak chwali tym płaskim brzuchem? Ma jakieś inne osiągnięcia poza ładną figurą?" - przytacza różne komentarze znalezione w internecie aktorka Monika Mrozowska, która swoim wpisem na Instagramie postanowiła wypowiedzieć wojnę hejterskim opiniom.

Post Moniki Mrozowskiej
Post Moniki Mrozowskiej
Źródło: instagram.com/monikakingamrozowska

- Ja... KOCHAM SWOJE CIAŁO, wiem przez ile przeszło, dlatego NIGDY nie oceniam czyjegoś wyglądu - deklaruje Mrozowska w poście. - Raz mam tego ciała mniej i bardzo lubię je wtedy pokazywać, a raz więcej i wtedy też je pokazuję, choć przyznaję, że mniej chętnie. Ale KOCHAM JE CAŁY CZAS! Bo mnie nosi, bo pozwala uprawiać sport, bo potrafi się rozciągnąć, a potem skurczyć , bo urodziło 4 dzieci, a potem je wykarmiło, bo zniosło kilka trudnych operacji, bo regeneruje się w sposób dla mnie niewyobrażalny, bo znosi wzloty i bolesne upadki, również te emocjonalne. (...) Kiedy to się zmieni ? Kiedy zamiast „dop*****ć" sobie i innym... zaczniemy o siebie dbać? Dbać fizycznie i emocjonalnie... - pyta retorycznie.

Jej post wpisuje się w ruch ciałopozytywności (zresztą sama aktorka użyła tego hashtaga pod swoim wpisem), który z jednej strony jest krytykowany (Agnieszka Kaczorowska uważa go za promowanie "Mody na brzydotę"), a z drugiej wspierany przez wiele gwiazd, m.in. Ewę Farnę. Wokół premiery jej nowej piosenki "Ciało" mówiącej właśnie o body positive i body-shamingu powstała cała akcja "Ciało z historią".

- Projekt uświadamia kobietom nie tylko po porodzie, że zmiany na ciele są naturalne, a ślady, które zostawiają, są częścią Twojej życiowej przygody - mówi Ewa w wideo promującym akcję.

Naszym zdaniem, najważniejsze jest to, żeby dobrze czuć się w swoim ciele, nie bacząc na opinie innych. Nie każdy musi nosić rozmiar 36, czy nawet 40, by kochać siebie.

podziel się:

Pozostałe wiadomości