Bohaterką 1. odcinka 2. sezonu programu "Miłość od kuchni" była Ewa, zajmująca się doradztwem podatkowym. To jej zadaniem było odwiedzenie trzech mieszkań kandydatów i ustalenie, z którymi dwoma chciałaby się spotkać. Najpierw jednak dostała do ręki klucze do tych mieszkań i już na ich podstawie udało jej się co nieco dowiedzieć o uczestnikach programu...
Czas na zwiedzanie! Na początku Ewa udała się do mieszkania Maćka, czyli właściciela pęku kluczy z żółwikiem. Choć początkowo nasza bohaterka uznała go za romantyka, to po wejściu do mieszkania zmieniła zdanie. Mieszkanie nie było najczystsze, za to pełne ubrań i akcesoriów sportowych. Ewa również uprawia sport, więc uznała to za dobry znak.
"Miłość od kuchni": Ewa ogląda klucze do mieszkań uczestników
Drugie z odwiedzonych mieszkań, w którym mieszka właściciel tylko jednego klucza, od razu zaskoczyło Ewę liczbą ubrań na wieszaku - i to należących do kobiety i dzieci. Rzeczy ewidentnie nienależących do mężczyzny było w tym mieszkaniu tak wiele, że o samym chłopaku Ewa nie była w stanie powiedzieć zbyt dużo. Nie spodobał się jej jednak na pewno panujący tam bałagan.
Trzecie mieszkanie - właściciela "patriotycznego" pęku kluczy - pozytywnie zaskoczyło Ewę. Było nowocześnie i modnie urządzone, oraz zadbane.
Po rozejrzeniu się po trzech mieszkaniach, Ewa stwierdziła, że jako gość na kolację chętnie wróci do pierwszego i ostatniego z nich. Odrzuciła właściciela drugiego z mieszkań, tłumacząc, że było tam "za dziwnie".
Na pierwszą randkę w ciemno udała się do mieszkania nr 3, którego właścicielem okazał się 32-letni Damian, szczęśliwy posiadacz psa Granda. Ewę zaskoczył fakt, że w tym tak czystym mieszkaniu mieszka na co dzień czworonóg i to, że... Damian wygląda starzej niż sobie wyobrażała. Gospodarz podał na przystawkę sałatkę caprese, czyli pomidory z mozzarellą, a jako główne danie - omlet z keczupem, co nie do końca przypadło do gustu Ewie. W randce cały czas przeszkadzali im sąsiedzi, z których mieszkania ciągle dobiegał hałas wiertarki.
Zdecydowanie lepiej Ewa czuła się na drugiej randce - z trenerem personalnym Maćkiem, który podał jej grzanki z pomidorami i mozzarellą, spaghetti oraz dietetyczny deser z awokado. Widać było, że Ewie podczas tej kolacji spodobało się nie tylko menu...
Decyzja Ewy nie była zaskoczeniem - dziewczyna zdecydowała się na finałową randkę zaprosić Maćka. Oboje udali się na romantyczną kolację na świeżym powietrzu, a atmosferę stworzył duży, świecący napis "LOVE".
"Miłość od kuchni": przystawka u Maćka, danie główne u Damian
- Mam nadzieję, że jeszcze uda nam się spotkać poza kamerami, jakoś bardziej prywatnie i zobaczymy, co będzie dalej - podsumowała kolację Ewa.
Cały 1. odcinek 2. sezonu "Miłości od kuchni" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:
wtorek, 17 września, 00:10
czwartek, 19 września, 16:50