W tym odcinku przed Cristiną Kordulą staną dwa trudne zadania: pierwsze ma na imię Anika, drugie: Bruno. Anika ma 52 lata i od 30-tu lat nosi to samo: wyłącznie czarne koronkowe ubrania, najlepiej z falbankami. Koronkowe są też rajstopy i – o ile to możliwe – buty! Do tego gorset, oczywiście czarny. Jest tylko jeden element w innym kolorze: są to czerwone włosy. Natapirowane, krzywo spięte, w nieładzie i przesuszone. Anika ma też swój własny sposób na makijaż: brwi rysuje fioletową konturówką do ust a „kreskę" pod okiem robi... tuszem do rzęs. Córka i mąż Aniki wstydzą się z nią pokazywać i bardzo chcą, aby Cristina pomogła kobiecie zrozumieć, że jej wizerunek „coś pomiędzy gotką, Ludwikiem XVI a prostytutką" jest wulgarny i... brzydki.
Bruno ma 45 lat i wkrótce planuje ślub ze swoim długoletnim partnerem Thierry'm. Bruno ubiera się tylko i wyłącznie na targach staroci i nie decydują o tym finanse tylko przyzwyczajenie. Ma same stare, zużyte, poprute, połatane rzeczy, po których widać „inną epokę". Posiada też sporą kolekcję starych, przetartych krawatów w pieski, sery i inne stworzenia. Koleżanki uwielbiają go i życzą mu jak najlepiej, jednak nie mogą patrzeć na to, jak wygląda. Czy Cristina zmieni Bruna w modnego, przystojnego pana po czterdziestce? Przekonajcie się sami!
PREMIERA 3. odcinka "Nowy wygląd, nowe życie" w niedzielę 28 maja o godz. 15:10
Powtórki odcinka:
środa, 31 maja, 20:15
piątek, 2 czerwca, 00:00