Gotowanie to trudna sztuka. Ileż to kucharz musi nawymyślać przepisów, żeby było oryginalnie! Ileż nabiegać się po kuchni i poparzyć język przy próbowaniu. Czasem nawet i przeklnie... po francusku. Ale Pascal wśród kucharzy to mistrz wagi ciężkiej. Z niejednego pieca chleb jadł i przyrządzał potrawy dla niejednej "ważnej" głowy.
Tym razem przed Pascalem nie lada wyzwanie - miał nakarmić największe głowy świata, czyli... stadko słoni w Pinaweli. W tej małej miejscowości na Sri Lance od 1975 r. znajduje się sierociniec dla słoni. Początkowo przytułek był domem dla siedmiu mieszkańców. Z każdym rokiem grono wychowanków powiększało się.
Pascal do karmienia nietypowej klienteli wykorzystał ciężarówkę, wyładowaną liśćmi palmy kokosowej. Nic się nie przypaliło, nic nie wykipiało i zwierzęta były zachwycone. A na Sri Lance dobre samopoczucie słonia to wręcz dobro narodowe.
Więcej na temat spotkania ze słoniami dowiecie się z pierwszego odcinka trzeciej serii "Smakuj świat z Pascalem" w najbliższą niedzielę 3 marca o godz. 12:00.
ZOBACZ TAKŻE:
Zapowiedź pierwszego odcinka >