W pokoju Kamilka i Karolka - dwóch braci, z których jeden ma zespół Downa, a drugi zespół Di George'a - przed remontem było wszystko, poza miejscem dla nich. Między starymi wózkami, kartonami z niepotrzebnymi rzeczami i stertami ubrań, zmieściły się tylko dwa niemowlęce łóżeczka, w których chłopcy wciąż spali, mimo że mają już 5 i 7 lat. Gdy Marco Belotto zobaczył to wnętrze po raz pierwszy, uznał, że jest za małe, by pomieścić dwa większe łóżka, szafy, biurko, wymarzoną huśtawkę i zostawić jeszcze miejsce do zabawy. Zasugerował, że najlepiej byłoby zamienić dotychczasowy gabinet rodziców w drugi pokój dziecięcy i tym samym dać każdemu z chłopców swój własny, dopasowany do potrzeb kąt. Rodzice jednak nie przystali na tę propozycję - Marco i Ania zrobili więc wszystko, by dotychczasowy składzik zamienić w funkcjonalny i ładny pokój dla Kamilka i Karolka.
Głównym meblem w pokoju jest piętrowe łóżko, w którego schodkach mieszczą się szuflady na zabawki. Jeden z boków jest dodatkowo ścianką wspinaczkową. Dla bezpieczeństwa zamontowano ruchomą siatkę, która ma zapobiec wypadnięciu z łóżka któregoś z chłopców.
W pokoju zmieściła się bardzo pojemna szafa i niewielkie biurko. Znalazło się też miejsce na wymarzoną huśtawkę - worek. Jedną ze ścian zdobi fototapeta, a podłogę - miękki dywan przedstawiający miasto i ulice. Na ścianach zawisły wykonane przez Annę Nowak-Ibisz z pomocą Sylwii Wilgatek-Wykuż dekoracje: półka z opony rowerowej, ramka ozdobiona samochodzikami i tablica sensoryczna.
Zobaczcie, jak na nowe wnętrze zareagowali Karolek i Kamilek oraz ich rodzice!
1. odcinek 4. sezonu "Patentu na dom" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:
środę, 22 września, 20:10
piątek, 24 września, 14:45
sobotę, 25 września, 15:35