Beata Drzazga, bohaterka 8. odcinka "Inspirujących kobiet", 20 lat temu była pielęgniarką - kochała ten zawód i marzyła o nim od dziecka. Nie spodziewała się jednak, że będzie zarabiała tak mało, by z trudem utrzymać siebie i dwójkę dzieci. Obiecała im jednak, że zrobi wszystko, by mieć dom z automatyczną bramą, która zrobiła na nich wrażenie. I słowa dotrzymała!
A jak do tego doszło? Beata, rozgoryczona niską płacą, podjęła decyzję o odejściu ze szpitala i rozpoczęciu praktyki pielęgniarskiej na własną rękę - opiekowała się pacjentami w ich domach. Szybko okazało się, że jest popyt na tego typu usługi i Beata musiała zatrudnić kilka osób, by móc obsłużyć wszystkich chętnych. Momentem przełomowym było wygranie przez firmę Beaty kontraktu na realizację usług pielęgniarskich, wartego ponad milion złotych.
- Pamiętam, jak wyszłam z tym kontraktem, wsiadłam do tramwaju i mówię: "Boże, nie wierzę! Na milion?!", schowałam, znowu patrzę: "To jest niemożliwe"! - wspomina ze śmiechem.
Po kilku latach firma zaczęła się rozrastać w szybkim tempie. Beata zaczęła otwierać filie w różnych województwach.
- Teraz, jak zobaczyłam, że ja mam 91 filii w 11 województwach, ja nie mam jak już dotykać tych pacjentów, to wzięłam sobie kredyt 60 milionów i zbudowałam klinikę - mówi.
W klinice leczone są i dzieci, i dorośli, a także znajduje się jeden oddział stałej opieki dla seniorów. Mają tu oni stworzone idealne warunki do spędzania jesieni życia - poza nowoczesnymi salami rehabilitacji i świetlicami, mają też np. salę odnowę biologicznej i możliwość skorzystania z szerokiej oferty zabiegów medycyny estetycznej.
Beata Drzazga dba nie tylko o swoich podopiecznych i klientów firmy, ale też o jej pracowników. Wiele osób jest z nią od początku, inne pracują od kilku-, kilkunastu lat. Nowością w firmie jest to, że w dniu swoich urodzin każdy z pracowników dostaje pełnopłatny dzień wolny!
Poza pracą w firmie Beata postawiła na rozwój osobisty - po pielęgniarstwie studiowała zarządzanie i marketing, zrobiła specjalizację z geriatrii, z zarządzania służbą zdrowia, skończyła też integrację europejską i w międzyczasie zaczęła doktorat z ekonomii na MBA w Warszawie.
- Mój wujek powiedział kiedyś: "Beata, jak mi powiesz, że jesteś kosmonautką, to wcale się nie zdziwię" - zażartowała.
Sukces ma jednak swoją cenę. Koszt to praca 24 godziny na dobę, mało czasu na życie prywatne i nerwy, a nawet łzy. O tym bizneswoman opowiedziała Dorocie Wellman:
"Inspirujące kobiety": Beata Drzazga o trudnych momentach
8. odcinek programu "Inspirujące kobiety" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:
środę, 16 czerwca, 21:55
czwartek, 17 czerwca, 15:40
niedzielę, 20 czerwca, 14:15