Gdy 6 lat temu ruszał pierwszy program Mai Sablewskiej o metamorfozach, chyba nikt nie spodziewał się, że stanie się on tak popularny, a polskie widzki pokochają ją tak bardzo. Wiele z nich nie pamięta już pewnie nawet, że zanim Maja stała się prowadzącą programy o metamorfozach, była menedżerką gwiazd: Dody, Edyty Górniak czy Mariny, a potem jedną z jurorek pierwszej polskiej edycji "X Factor". Pewnego dnia podjęła jednak decyzję, że chce pracować ze zwykłymi Polkami.
Do TVN Style Maja trafiła dzięki przyjaciółce - Kasi Frydrych, menedżerce Martyny Wojciechowskiej.
- Gdy spotykałam Kaśkę Frydrych, powtarzała: „Umów się z Mają Sablewską, ona ma fajny pomysł na program - wspominała w jednym z numerów "Pani" Małgorzata Łupina, zastępca dyrektora programowego TVN ds. kanałów tematycznych. - Nie chciałam, kojarzyła mi się z jakimiś awanturami z Wojewódzkim. W końcu zgodziłam się na spotkanie. Zaskoczyła mnie, bo okazała się fajną dziewczyną z konkretnym pomysłem na program. Chciała zmieniać kobiety, pomagać im w pracy nad sobą, nad strojem, stylem życia.
Bohaterką pierwszego odcinka programu "Sablewskiej sposób na modę", wyemitowanego 1 września 2013 roku była Kasia, mama trójki dzieci. Gdy rozstała się z mężem, związała się z młodszym mężczyzną. Gdy z tego związku urodził się jej najmłodszy syn, Kasię dotknęła bieda. Zdarzało się, że nie miała pieniędzy, by kupić dziecku mleko. W programie wyznała, że wtedy zdecydowała się podjąć najtrudniejszą w życiu decyzję - sprzedała własne ciało, by móc zarobić na jedzenie na dzieci. ZOBACZ WIĘCEJ >
Kasia straciła szacunek do siebie, przestała być pewna siebie. Do programu Mai Sablewskiej przyszła też, by znów poczuć się piękną kobietą. Dzięki pomocy Mai przeszła niezwykłą metamorfozę. Zobaczcie jej efekty!
Finał tego odcinka upewnił Maję Sablewską, że podjęła dobrą decyzję o zmianie pracy.
- Zdałam sobie sprawę, że to jest to. Że nie chcę się zajmować gwiazdami, tylko zwykłymi Polkami - powiedziała na koniec.
Już wkrótce na naszej antenie zobaczycie kolejne metamorfozy przeprowadzone przez Maję Sablewską. Kto nie może się doczekać? :)