Audrey, Peter i dwójka ich maluchów od 3 miesięcy mieszkają w sercu Alaski, 240 kilometrów od najbliższej cywilizacji. Postanowili uciec od zgiełku miasta, chcą wychować dzieci w bezpiecznym, naturalnym środowisku, wśród drzew i zwierząt. Tu też chcą urodzić najmłodszego potomka, córeczkę. Termin porodu przypada za kilka dni. Audrey jest położną, pierwsze dziecko urodziła w szpitalu i nie wspomina dobrze tego wydarzenia, młodszy synek urodził się w domu, córeczka przyjdzie na świat na plaży, nad brzegiem jednego z najpiękniejszych dzikich jezior na Alasce. To tam właśnie Peter przygotuje namiot.
Co z higieną? Co z udogodnieniami? Co z ewentualnym sprzętem, lekami i profesjonalną pomocą gdyby coś poszło nie tak? Najbliższy szpital jest oddalony o 240 kilometrów...
Audrey na kilka dni przed porodem zaczyna odczuwać skurcze. Za dwa dni ma przylecieć jej mama i siostra. Po drugiej stronie jeziora znajduje się mini lotnisko dla niewielkich awionetek, najkrótsza droga w jedną stronę trwa 2 godziny i trzeba ją pokonać łodzią. Czy utrzyma się pogoda, a żywioły nie pokrzyżują planów młodych rodziców? Czy Audrey przeniesie się do domu, kiedy okaże się, że ulewa i wiatr podtopiły „porodowy" namiot?
Kiedy Peter wsiada na łódź - skurcze u rodzącej zaczynają być intensywne a natura nie sprzyja: jest wietrznie, chłodno, deszczowo. Gdyby Peter nie zdążył wrócić przed porodem, a rodząca została sama, bez pomocy i na dodatek z dwójką małych dzieci – sytuacja mogłaby się stać naprawdę niebezpieczna. Czy Peter zdąży wrócić? Jak przebiegnie poród? Na te i wiele innych pytań odpowiemy w pierwszym odcinku tej niezwykłej serii. Zapraszamy!
PREMIERA pierwszego odcinka "Porodu na pustkowiu" w sobotę 2 września o 23:00
Powtórka odcinka:
środa, 6 września, 23:55