Urszula Somow jest uznanym dietetykiem. Na co dzień współpracuje głównie ze sportowcami, bo jest ekspertem m.in. Polskiego Związku Lekkiej Atletyki czy Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ale w swojej pracy zawodowej znajduje także czas na przekazywanie dietetycznych porad nam wszystkim. Prowadzi własnego fanpage’a na Facebook’u, często pojawia się w radiu czy telewizji. Zawsze służy dobrą radą, w utrzymaniu diety pomagała także Kindze Zawodnik w jednym z odcinków 2. sezonu programu „Dieta czy cud?”.
Nasza bohaterka testowała wówczas niezwykle restrykcyjną dietę jajeczną i choć sama Somow tej diety nie polecała, z jej radami Kindze udało się przetrwać całe siedem dni. Kolejnych rad tej znanej dietetyk można było posłuchać w „Dzień Dobry TVN”. I nie były to rady jedynie dietetyczne, ale także dotyczące zdrowego życia. W jednym z odcinków wytłumaczyła, jak domowymi sposobami sprawdzić, czy jest się otyłym. Zdaniem ekspertki bardzo ważne jest zdawać sobie sprawę z tego problemu. - Mamy teraz wiele metod pozwalających określić, jaka ilość tkanki tłuszczowej faktycznie w nas siedzi. Jest to o tyle ważne, że faktycznie nadmiar tkanki tłuszczowej jest skorelowany z wyższym ryzykiem większości chorób cywilizacyjnych, które trapią naszą populację - ostrzegła Somow.
Do tej pory najpopularniejszym miernikiem otyłości był wskaźnik BMI, jednak zdaniem dietetyczki korzystanie z niego ma sporo minusów. - Wskaźnik BMI służył nam jako definicja otyłości. Powyżej 30 już ten wskaźnik wskazywał na otyłość, a między 25 a 30 była nadwaga. Ma jednak on parę wad. Wadą jest na przykład to, że nie rozgranicza on, czy jest to masa mięśniowa czy tłuszczowa. Osoby, które mają bardzo dużo mięśni będą zaklasyfikowane jako osoby otyłe.
Jej zdaniem znacznie bardziej miarodajny jest wskaźnik relatywnej wartości tłuszczowej w organizmie czyli Relative Fat Mass (RFM). W programie "Dzień Dobry TVN" pokazała, jak w szybki sposób zrobić sobie taki pomiar. Podała wzory oraz wartości liczbowe potrzebne do obliczeń oraz na modelu - Andrzeju Sołtysiku - zaprezentowała jak właściwie dokonać pomiarów. - Używamy tylko centymetra, nie potrzebujemy nawet wagi do tego. Mierzymy swój wzrost i swoją talię – pokazywała Urszula Somow. – Najlepiej jeżeli pomiar antropometryczny odbywa się bez odzieży – przestrzegła. Zaprezentowała dwa wzory do liczenia swojego wskaźnika RFM: inny dla mężczyzn i inny dla kobiet. – U pań otyłość to powyżej 35% tkanki tłuszczowej w organizmie, u panów jest to około 25% - wyjaśniła dietetyczka.