"Szkoła pod obserwacją": krnąbrne siostry

Szkoła pod obserwacją
Szkoła pod obserwacją

„Nieważne ile błędów popełni dziecko. Trzeba pomóc mu poprawić je wszystkie" – to dewiza pana Drew, wicedyrektora szkoły w Essex. Uważa, że jego powołaniem jest nie dopuścić, aby młodzi ludzie z powodu nastoletniego buntu i głupot, zaprzepaścili szansę na przyszłość. Wicedyrektor wie, że 13-15 lat to potwornie trudny etap w życiu każdego młodego człowieka. Dzieciaki buntują się, opuszczają szkołę, pyskują do nauczycieli, nie uczą się – tak łatwo je „skreślić" uznając za bezczelnych nieuków.

Oceniając dziecko, trzeba brać pod uwagę wszystko, zwracać baczną uwagę na kłopoty rodzinne, stan zdrowia – by nie przeoczyć niczego. Dziecko trzeba traktować jak niezależną jednostkę, a nie jak anonimową część grupy – przekonuje pan Drew. Pomagać, tłumaczyć, rozmawiać i wysłuchiwać. Wicedyrektor mówi, że nie ma straconych uczniów. Doświadczenie mówi mu, że nawet ci najbardziej krnąbrni mobilizowali się w ostatniej klasie i potrafili świetnie zdać egzaminy, nadrabiając w kilka miesięcy lata nieuctwa.

Bohaterkami tego odcinka są siostry: 14-letnia Molly i o rok starsza Charlotte, obie wybitnie inteligentne, świetnie się uczą, ale mają duże problemy z zachowaniem. Molly i Charlotte często lądują na dywaniku u dyrektora, a rozmowy z nimi albo nie przynoszą rezultatu albo bywają emocjonalne i niełatwe. Czy dziewczynki należy „skreślić"? Nie! Pan Drew postanowił pomóc obu. Zobaczcie, czy mu się to uda i jak dziewczyny zdadzą egzaminy końcowe.

PREMIERA szóstego odcinka "Szkoły pod obserwacją" w sobotę 24 maja o godz. 17:35

Powtórka odcinka:

środa, 28 maja, 12:50

podziel się:

Pozostałe wiadomości